Do Lublina po puchar!

0

Koszykarze Śląska prosto z Andory wybrali się do Lublina, gdzie wystąpią w turnieju finałowym Suzuki Pucharu Polski. W meczu ćwierćfinałowym Trójkolorowi zmierzą się z Grupa Sierleccy Czarnymi Słupsk. Początek spotkania w piątek o 20:40; transmisja w Polsacie Sport News.  

Śląsk do turnieju finałowego dostał się jako jedna z ostatnich drużyn, więc od początku było wiadomo, że jako drużyna nierozstawiona już w ćwierćfinale może nas czekać trudne wyzwanie. Losowanie sprawiło, iż trafiliśmy na rewelację rozgrywek oraz aktualnego wicelidera Energa Basket Ligi – Grupa Sierleccy Czarnych Słupsk. Z naszym najbliższym rywalem mierzyliśmy się w tym sezonie już dwukrotnie. Pierwszej konfrontacji nie wspominamy najlepiej, ponieważ na wyjeździe przegraliśmy 79:89. Z drugiej strony wydarzenia po tym meczu okazały się być dla wrocławian momentem zwrotnym w tym sezonie, wszak po piątej porażce w lidze Petara Mijovicia na ławce trenerskiej zastąpił Andrej Urlep.

Od tego momentu Śląsk “rósł” z meczu na mecz i stopniowo piął się w tabeli. Pozytywną przemianę Trójkolorowi potwierdzili równo trzy tygodnie temu, kiedy po świetnym meczu zrewanżowali się słupszczanom, wygrywając w Hali Stulecia 96:84. Była to zarazem jedyna porażka Czarnych w ostatnich dwóch miesiącach, co tylko pokazuje, jak silny jest nasz piątkowy przeciwnik. Po starciu z Wojskowymi podopieczni Mantasa Cesnauskisa wygrali dwa spotkania w Energa Basket Lidze. Najpierw w meczu na szczycie pokonali po emocjonującym meczu Anwil Włocławek 83:77, a następnie pewnie rozprawili się z Asseco Arką Gdynia 100:75.

Ogromną siłą Czarnych w tym sezonie jest możliwość gry na kilku liderów. W każdym meczu błyszczeć potrafi ktoś inny, lecz największe gwiazdy praktycznie nie zawodzą kibiców na przestrzeni całego sezonu. Wystarczy powiedzieć, że każdy z czwórki Billy Garrett, Beau Beech, Marek Klassen i Anthony Marcus Lewis rzuca w Energa Basket Lidze średnio ponad 13 punktów na mecz. Najlepszą średnio w drużynie oraz jedną z lepszych w całej lidze notuje pierwszy z wymienionych (16,6 pkt.), którego chwali również Jakub Karolak. – Według mnie to właśnie Garrett jest liderem Słupska. On jest prawdziwym motorem napędowym zespołu oraz zawodnikiem, który w trudnych momentach bierze na siebie odpowiedzialność. Nie możemy się jednak skupiać na pojedynczych zawodnikach, tylko musimy uważać na całą drużynę – mówi zawodnik Śląska.

W porównaniu do słupszczan wrocławianie od ich ostatniego starcia rozegrali już pięć spotkań. W pierwszych czterech udało się pokonać odpowiednio Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski, Turk Telekom Ankara, Kinga Szczecin oraz MKS Dąbrowa Górnicza. Nasza seria zwycięstw została przerwana dopiero we wtorek przez MoraBanc Andorra w 7DAYS EuroCup. Trójkolorowi bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, jednak z każdą upływającą minutą w naszej drużynie było widać coraz mniej energii. Trzeba pamiętać, że podopieczni Andreja Urlepa zaledwie dwa dni wcześniej do ostatnich sekund walczyli o zwycięstwo z MKS-em. Na dodatek prosto z Dąbrowy wyruszyli w długą podróż do Andory. Przez napięty terminarz wrocławianie byli zmuszeni również do Lublina pojechać od razu ze stolicy księstwa leżącego między Francją a Hiszpanią. Mamy nadzieję, że tym razem zdołają oni jednak trochę wypocząć przed intensywnym weekendem.

– Nie ma co nakładać zbędnej presji, aczkolwiek jak każda drużyna przyjeżdżamy tutaj, aby wygrać trzy mecze. Najpierw skupiamy się oczywiście na pierwszym starciu, a jeśli uda się je wygrać, to później na każdym kolejnym. Dla nas może to być oczywiście lekka mentalna przewaga, że pokonaliśmy Czarnych nie tak dawno w Hali Stulecia. Z drugiej strony trzeba też zwrócić uwagę, że ekipa ze Słupska miała od tamtej pory trochę więcej czasu na odpowiednie przygotowanie się do Pucharu Polski. My z kolei przyjeżdżamy do Lublina prosto po długiej podróży z Andory, więc tego czasu mieliśmy z pewnością mniej – mówi przed najbliższym starciem Jakub Karolak.

Piątkowy ćwierćfinał WKS Śląsk Wrocław – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk będzie ostatnim meczem 1/4 finału. W przypadku wygranej Trójkolorowi zmierzą się w półfinale z Twardymi Piernikami Toruń lub Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski, a spotkanie odbędzie się w sobotę o 19:00. Wcześniej zaplanowano Pekao SA konkurs wsadów (17:30) i Aerowatch konkurs rzutów za 3 punkty (18:00). Transmisje z sobotnich zmagań odbędą się w Polsacie Sport Extra oraz Polsacie Sport News. Z kolei w niedzielę najpierw obejrzymy pokazowy mecz w koszykówce 3×3 (16:45), a o godzinie 18:00 zostanie rozegrany finał Suzuki Pucharu Polski (transmisja w Polsacie Sport Extra). W najbliższych dniach czekają nas wielkie koszykarskie emocje – trzymajcie kciuki za WKS! Hej Śląsk!

Tagi: basketbasketballCzarni SłupskGrupa Sierleccy-Czarni Słupskkoszykówkapuchar polskiŚląsk Wrocławsuzuki puchar polskiWKS Śląsk Wrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

trzy × jeden =