Odpowiedzieć zwycięstwem!

0

W najbliższy poniedziałek koszykarze Śląska Wrocław zagrają kolejny mecz rundy rewanżowej Energa Basket Ligi. W hali Orbita zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański, którą już raz w tym sezonie pokonali. Pozostaje trzymać kciuki, by teraz znów okazali się górą i nawiązali do przeszłości, kiedy to regularnie ogrywali tego rywala. Początek spotkania o 19:00.

W historii polskiej koszykówki Śląsk mierzył się z Polpharmą 21 razy. Ekipa ze Starogardu debiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w 2004 roku i trzeba przyznać, że w pierwszych latach na tym poziomie toczyła bardzo wyrównane boje z wrocławianami. Dość powiedzieć, że po pierwszych sześciu starciach bilans zwycięstw wynosił 3:3. Ale z czasem zaczęła się zarysowywać wyraźna dominacja 17-krotnych Mistrzów Polski.

Od startu sezonu 2007/2008 aż do końca kampanii 2014/2015 rozegraliśmy 12 spotkań z Polpharmą, z których rywal wygrał ledwie dwa. I choć wtedy Śląsk nie bił się o tytuł mistrzowski, to jednak przeciwnika ze Starogardu ogrywał regularnie. Później co prawda przyszły dwie porażki (2015/2016), ale w październiku minionego roku znów można było cofnąć się wspomnieniami i przypomnieć sobie efektowne zwycięstwa.

Po powrocie do EBL Śląsk pojechał do Starogardu, gdzie raczej nie był faworytem, choć rywal mocno cierpiał po kilku wcześniejszych porażkach. Mimo to nasza drużyna dała pokaz znakomitej, a przede wszystkim bardzo skutecznej koszykówki, wygrała aż 99:82 i odniosła swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Odebrano je bardzo entuzjastycznie – wszak po kilku kolejkach nadal nie do końca było wiadomo, czego się spodziewać po tym sezonie w wykonaniu wrocławian.

Kolejne miesiące dały odpowiedź na to pytanie. Śląsk po 19 seriach spotkań ma na koncie 9 zwycięstw i zajmuje 7. miejsce w tabeli. We Wrocławiu coraz częściej słychać, że awans do play-offów jest na wyciągnięcie ręki; na razie są to jednak głosy dość ciche, by nie wywierać niepotrzebnej presji. A Polpharma? Cóż, od startu sezonu raczej niewiele się zmieniło na lepsze. Ekipa ze Starogardu łącznie przegrała aż 15 z 19 meczów i z takim samym dorobkiem jak Legia Warszawa czy MKS Dąbrowa Górnicza plasuje się na samym dnie ligowej klasyfikacji. Pomiędzy tymi trzema drużynami prawdopodobnie rozstrzygnie się walka o utrzymanie.

Nasi najbliżsi rywale ostatnio jednak pokazują, że nie zamierzają odpuszczać w tej walce. Podopieczni Marka Łukomskiego najpierw sensacyjnie pokonali Trefl Sopot, a w poprzedniej kolejce dopiero po dramatycznym meczu i dogrywce przegrali w Gliwicach. Koszykarze z Kociewia starają się, jak mogą, ale muszą mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Z Polpharmy niedawno odszedł Brett Prahl, kontuzje leczą Michał Kołodziej, Maciej Bojanowski i Bartosz Jankowski, a z funkcji prezesa zrezygnował Jarosław Poziemski. Sytuacja jest tak zła, że kibice Polpharmy zdecydowali się na organizację internetowej zbiórki pieniężnej, której celem jest zebranie pieniędzy na dalsze funkcjonowanie klubu. Nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja, ale po 16 latach obecności w ekstraklasie klub ze Starogardu Gdańskiego może ją opuścić. Zarówno ze względów sportowych, jak i organizacyjno-finansowych…

– Pomimo wielu kłopotów, zawodnicy Polpharmy radzą sobie naprawdę dobrze – mówi nam Kamil Łączyński. – W składzie zostało niewielu zawodników, którzy grają systematycznie i są w pełni dyspozycyjni. Przez to „łapią” oni sporo pewności siebie, bo kiedy spędza się dużo czasu na parkiecie, jest to naturalne. Polpharma gra dość prostą koszykówkę, także ze względu na małą rotację i obecność w niej tylko dwóch podkoszowych z prawdziwego zdarzenia. Mimo to dobrze dzielą się piłką, grają agresywnie i są niebezpiecznym przeciwnikiem. Osobiście wolę grać z drużynami bardziej poukładanymi. My robimy swoje, przygotowujemy się do meczu, poznajemy personalia przeciwników, by nie pozwolić im wykorzystać swoich najmocniejszych stron. Jedno jest pewne – to będzie zupełnie inna koszykówka, niż w ostatnim meczu z Asseco Arką.

Pomimo porażki w Gdyni, w rozpędzonym Śląsku nastroje są zgoła odmienne, niż w Polpharmie. Dziś zwycięstwo z tak słabo prezentującym się rywalem to dla WKS-u niemalże konieczność. Każdy inny wynik, niż pewna wygrana przed własną publicznością, zostanie odebrany jako niespodzianka, o ile nie sensacja. A to, kto jest faworytem tego starcia, potwierdzają też kursy naszego partnera, LV BET. Nie pozostaje nam nic innego, jak nawiązać do dawnych lat, dać kibicom sporo powodów do radości i znów pewnie ograć Polpharmę. A tym samym w najlepszy możliwy sposób odpowiedzieć na porażkę z Asseco. Hej Śląsk!

Obstaw mecz: https://bit.ly/39knQyn

Program meczowy: https://bit.ly/2ODBjtk

Tagi: eblenerga basket ligaKamil Łączyńskikoszykówkaplkpolpharmapolpharma starogardpolpharma starogard gdańskiśląskśląsk wrocławstarogardwkswrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

pięć × 1 =