Misja na niedzielę – poskromić Tury w Zgorzelcu

0

Przed nami spotkanie 6. kolejki Suzuki 1. Ligi Mężczyzn. W najbliższą niedzielę udamy się do Zgorzelca, żeby zmierzyć się z PGE Turowem. Zgorzelczanie w dotychczasowych meczach notują bilans 2-3, co plasuje ich na 12. miejscu w tabeli ligowej.

Jeszcze 8 lat temu moglibyśmy się pasjonować spotkaniem ekstraklasowych drużyn Śląska i Turowa. Przez ostatnie lata dużo się jednak pozmieniało. Zarówno Śląsk jak i Turów zaliczyły upadek i odrodzenie. Zgorzelczanie na chwilę zniknęli z centralnej mapy Polski, a dwa lata temu powrócili do rozgrywek Suzuki 1. Ligi poprzez wykupienie dzikiej karty. Ówczesna drużyna Turowa była nieskompletowana i w meczu inauguracji sezonu 21/22 uległa rezerwom Śląska wynikiem 54:142.

W rundzie rewanżowej tamtego sezonu zawodnicy Turowa odkuli się na drużynie Śląska II, wygrywając na własnym parkiecie wynikiem 84:70. Warto odnotować, że tamta ekipa ze Zgorzelca nie zdołała się utrzymać sportowo w lidze. Znalazł się jednak sposób, dzięki któremu wciąż oglądamy drużynę znad Nysy Łużyckiej na zapleczu Energa Basket Ligi. Wykupili oni kolejną dziką kartę uprawniającą do gry w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn.

Do sezonu 22/23 zgorzelczanie przystąpili jednak z nieco lepiej zbudowanym składem. Od początku rozgrywek było wiadomo, że nie będzie to drużyna, która powalczy o najwyższe cele, ale spokojnie powinni utrzymać się sportowo w ligowych szeregach. Po pięciu kolejkach Turów ma na swoim koncie 2 wygrane mecze (oba z drużynami z Kociewia – Decką Pelplin i SKS Starogardem Gdańskim). Równie dobrze zgorzelczanie mogli mieć na swoim koncie bezbłędny bilans 5-0. W meczach, w których przegrywali różnica punktowa nie wynosiła więcej niż 7 punktów.

Przechodząc do składu Turowa – z zawodników, którzy zostali na kolejny sezon w Zgorzelcu znajdują się Bartosz Bochno, Filip Pruefer i Dawid Stępień. Z nowych zawodników największe wrażenie po 5. kolejkach robią Szymon Pawlak i Krzysztof Jakóbczyk. Oczywiście nic w tym dziwnego – Jakóbczyk to bardzo doświadczony ligowiec, który w zeszłym sezonie razem z Górnikiem Wałbrzych dotarł do finału rozgrywek, a Pawlak to zawodnik, który rozwinął skrzydła w ostatnim sezonie u trenera Bychawskiego.

Drużyna ze Zgorzelca jest ósmą najlepszą ekipą w lidze pod kątem zdobywanych punktów (79.2/mecz). Zgorzelczanie plasują się na siódmym miejscu w statystyce skuteczności rzutów za 3 punkty (35.8%). Pomimo posiadania w zespole Filipa Pruefera, Turów jest drugą najgorzej zbierającą drużyną w lidze (33 zbiórki/mecz). Nieco lepiej spisują się w dzieleniu piłki zajmując 13. miejsce w średniej asyst (16/mecz).

Podsumowując – w niedzielę czeka nas trudna przeprawa w jednej z najładniejszych hal w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn. Zgorzelczanie wyjdą na spotkanie podrażnieni minimalną porażką w Krośnie i będą chcieli pokazać naszej młodzieży, oraz całemu koszykarskiemu światkowi, że stać ich na wiele. Dużo będzie zależało od dyspozycji podkoszowych, oraz formy strzeleckiej Szymona Pawlaka.

Mecz w Zgorzelcu rozpocznie się 30 października o godz. 15:00.

Tagi: 1lkoszMłodzi GniewniPGE Turów Zgorzelecśląsk ii wrocławSuzuki 1. Liga Mężczyzn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

2 × dwa =