Zawalczyć o play-offy. TBS Śląsk II kończy sezon w Kosynierce

0

Mimo porażki w przedostatniej kolejce z Grupa Sierleccy Czarni Słupsk, wciąż przyświeca nam iskierka nadziei. TBS Śląsk II Wrocław zmierzy się w Kosynierce z Elektrobud-Investment ZB Pruszków. To ostatni mecz fazy zasadniczej. Być może zarazem ostatni w sezonie. Żeby zagrać w play-offach, musimy pokonać gości z Mazowsza i jednocześnie liczyć na porażkę AZS-u Politechniki Opolskiej w starciu z Energą Kotwicą Kołobrzeg. Oba starcia rozpoczną się w środę o godzinie 18:00. Transmisja w TVCOM.pl.

Gdybyśmy kilka tygodni temu wygrali w Kołobrzegu, w spotkaniu ze Zniczem wszystko zależałoby tylko i wyłącznie od nas. Ale taki jest sport. Zarówno w meczu z Kotwicą, jak i w ostatnim starciu z Czarnymi, nasza drużyna grała w bardzo okrojonym składzie. I z dużą dozą prawdopodobieństwa dziś w kadrze również zabraknie kilku kluczowych nazwisk. Pod znakiem zapytania występ Pawła Strzępka, który doznał urazu w sobotnim meczu z Czarnymi. Na parkiecie prawdopodobnie nie zobaczymy też między innymi Szymona Tomczka (nasz center w zasadzie od początku tego roku jest na stałe włączony do pierwszego zespołu), Jana Wójcika, Tomasza Żeleźniaka i Kacpra Marchewki. Wszyscy czterej byli w składzie Olivera Vidina we wczorajszym (wygranym 76:71) spotkaniu z Treflem Sopot i szykują się teraz do kolejnych ćwierćfinałowych meczów Energa Basket Ligi.

Pomimo braku kilku zawodników, którzy na przestrzeni całego sezonu nadawali ton grze ekipy Dusana Stojkova, wciąż jednak w zespole jest sporo jakości. Trzeba jednak liczyć na świetną formę całej drużyny. Nie martwimy się o Kacpra Gordona, który rzucił w Słupsku 20 punktów, a wcześniej zgarnął MVP za spotkanie przeciwko WKK. Z kolei Sebastian Rompa mecz z liderem tabeli Suzuki 1. ligi zakończył z dorobkiem 14 oczek i 9 zbiórek. Wyborną dyspozycją zza łuku popisał się z kolei Szymon Walski, trafiając w sumie 3/4 próby i kończąc mecz z dorobkiem 11 zdobytych punktów. Liczymy również na siłę doświadczenia w osobie Aleksandra Leńczuka, który przyzwyczaił nas w tym sezonie do dwucyfrówek. Mamy kim straszyć. Pytanie tylko czy z krótką ławką, obsadzoną w głównej mierze bardzo zdolną, ale nieopierzoną młodzieżą, wystarczy nam sił na pełne 40 minut.

Dużo lepsze humory są z pewnością w Pruszkowie. Podopieczni trenera Andrzeja Kierlewicza zapewnili już sobie udział w decydującej fazie sezonu na zapleczu ekstraklasy. Mają za sobą również bardzo dobrą passę dwóch zwycięstw z rzędu. Najpierw bardzo pewnie pokonali, w meczu wyjazdowym, GKS Tychy 92:72, a później na własnym parkiecie ograli bez większych problemów Zetkama Doral Nysę Kłodzko 84:69. We Wrocławiu nie pojawią się jednak po nic, bo wciąż mogą sporo zyskać. Ewentualne zwycięstwo może zapewnić im wyższą lokatę w tabeli i potencjalnie łatwiejszego przeciwnika w ćwierćfinale.

Znicz to dobrze zbalansowany zespół. Odpowiedzialność za wyniki rozkłada się tu na kilka nazwisk. Czołowi zawodnicy mają bardzo zbliżone średnie zdobytych punktów. Widać jednak pewien podział obowiązków. Za rozegranie piłki odpowiadają January Sobczak (śr. 9,4 pkt., 4,2 ast.) i Michał Kierlewicz (śr. 13,1 pkt., 4,2 ast.). Drugim strzelcem w zespole jest Roman Janik, który notuje w spotkaniach średnio 13,4 pkt. przy 41,4% skuteczności w rzutach zza łuku (najlepszy wynik w drużynie). Kluczowym graczem jest jednak wysoki zawodnik – Mateusz Szwed. Doświadczony środkowy może się pochwalić w tym sezonie średnią 14,1 pkt. oraz 10,7 zb. na mecz. Pruszkowianie mają wielu liderów, tak więc w zespole z Wrocławia kluczowa będzie koncentracja całej strefy obronnej i każdego z osobna.

Nie da się ukryć, że jeżeli wciąż chcemy liczyć na play-offy, to cały zespół TBS Śląska II musi dać z siebie absolutne maksimum i nie odpuszczać żadnych piłek. Bardzo wąska rotacja z pewnością będzie utrudniać to zadanie, ale piłka wciąż jest w grze więc nasi młodzi zawodnicy z pewnością podejmą rękawicę. Przed nami z pewnością ekscytujący i ciekawy mecz. W środowy wieczór przekonamy się, czy ostatni w bieżących rozgrywkach Suzuki 1. Ligi Mężczyzn. Do boju, Trójkolorowi! Hej Śląsk!

Tagi: basketballElektrobud-Investment ZB PruszkówkoszykówkaśląskSuzuki 1. Liga MężczyznTBS Śląsk II Wrocławwalka o play-offwkszapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

sześć − pięć =