Wszyscy na derby!

0

Po niespodziewanej porażce w Krakowie koszykarze FutureNet Śląska Wrocław mają szybką okazję do rehabilitacji. Nic nie cieszy bowiem tak, jak zwycięstwo w derbach. Początek meczu z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych w środę o 19:30.

Najgorętszy okres w historii derbów Dolnego Śląska miał miejsce w latach 80., kiedy Śląsk i Górnik walczyły ze sobą o tytuł najlepszej drużyny w kraju. W XXI wieku oba kluby borykały się z kłopotami natury organizacyjno-finansowej, przez co tylko dwukrotnie rywalizowały na tym samym szczeblu rozgrywkowym. W sezonie 2007/08 na poziomie PLK Śląsk pokonał Górnik 81:65, a 11 punktów rzucił wówczas Radosław Hyży, obecny trener Trójkolorowych. Wałbrzyszanie zrewanżowali się na własnym terenie, wygrywając 79:65. Podobnie było blisko 10 lat później, w sezonie 2016/17 – tym razem w 2. Lidze. Znów triumfowali gospodarze – najpierw w Kosynierce Śląsk 69:64, a później w Hali Aqua Zdrój Górnik 70:63. Teraz obie ekipy zmierzą się na jeszcze innym szczeblu, a więc w 1. Lidze.

Drużyna z Wałbrzycha wróciła na zaplecze ekstraklasy po czterech latach gry w 2. Lidze. Za ojca sukcesu można uznać trenera Marcina Radomskiego, który już w pierwszym roku pracy w Górniku wywalczył awans. Prowadzony przez niego zespół beniaminka bardzo dobrze rozpoczął także obecne rozgrywki. Górnik u siebie przegrał tylko z Rawlplug Sokołem Łańcut, odprawiając na tarczy Pogoń Prudnik, Enea Astorię Bydgoszcz i Elektrobud-Investment ZB Pruszków. Biało-niebiescy przywieźli także cenne dwa punkty z trudnego terenu w Kutnie i z bilansem 4-3 zajmują 8. miejsce w tabeli. FutureNet Śląsk z bilansem 7-1 przewodzi ligowej stawce, ale – jak wiadomo – w meczach derbowych pozycja w tabeli i statystyki z poprzednich meczów schodzą na dalszy plan.

„Wiem, jak ważny dla kibiców jest mecz ze Śląskiem, i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby kibice na długo zapamiętali to spotkanie. Ale jak ono się skończy, to praktycznie już będziemy musieli się przygotowywać do meczu z Tychami w Wałbrzychu. Spoglądając na tabelę, to właśnie ten mecz będzie dla nas miał dużo większe znaczenie. Natomiast w środę będzie walka, krew i pot, a na koniec łzy. Wierzę, że ze szczęścia.” – mówił dla portalu Wałbrzych dla Was trener Górnika.

Niezwykle ciekawie zapowiada się pojedynek liderów obu drużyn: Aleksandra Dziewy i Piotra Niedźwiedzkiego. Obaj są w świetnej formie na starcie sezonu, niemal nie do zatrzymania pod koszem. Dziewa i Niedźwiedzki znajdują się w czołowych trójkach 1. Ligi zarówno w klasyfikacji punktów, zbiórek, jak i bloków; obaj notowali też double-double w każdym z czterech ostatnich meczów! 25-letni środkowy Górnika wrócił do Wałbrzycha po roku przerwy i niezłym sezonie w Siarce Tarnobrzeg. W pierwszych siedmiu spotkaniach notował średnie na poziomie 19,3 pkt, 11,1 zb i 1,7 bl w zaledwie 24 minuty! Aleksandra Dziewy wrocławskim kibicom przedstawiać nie trzeba, więc niech przemówią statystyki – średnio 22,5 pkt, 11,1 zb i 1,5 bl w 34 minuty gry. Coraz częściej pojawiają się głosy, że 21-latek na 1. Ligę jest już po prostu za dobry.

– Czuję, że to jest mój sezon. Zacząłem dobrze i jestem zadowolony ze swoich wyników. Nie uważam jednak, że jestem za dobry na 1. Ligę; wręcz przeciwnie, nie chcę myśleć o sobie w ten sposób, bo pycha i spoczywanie na laurach może tylko zgubić sportowca – chłodno podchodzi do takich ocen najlepszy punktujący zaplecza ekstraklasy. Zwycięstwo w derbach może być doskonałym prezentem dla Dziewy, który dzień przed meczem obchodzi 21. urodziny.

Gdy Dziewa i Niedźwiedzki będą walczyć przeciwko sobie pod koszem, kwestia zwycięstwa może rozstrzygnąć się w innych strefach boiska. W Wałbrzychu – poza transferami Niedźwiedzkiego i Jakuba Dera ze Stelmetu Enea BC Zielona Góra – odważnie postawiono na zawodników, którzy wywalczyli awans przed kilkoma miesiącami. Gróźni bez wątpienia będą silny skrzydłowy Marcin Wróbel (średnie w 1. Lidze: 9,7 pkt, 5,1 zb) i rozgrywający Hubert Kruszczyński (7,1 pkt, 3,3 zb, 2,7 ast). Siła doświadczenia tkwi w innym rozgrywającym, 36-letnim Rafale Glapińskim (6,7 pkt, 3,4 zb, 3 ast), który jako jedyny zawodnik obu drużyn brał udział w ostatnich ekstraklasowych derbach między nimi. Za sobą ma także krótki epizod w Śląsku w sezonie 2011/12. W Wałbrzychu nie brakuje dobrych kreatorów gry, nieco gorzej jest ze strzelcami – Górnik to najgorzej rzucająca zza łuku drużyna 1. Ligi (zaledwie 4,3 celne „trójki” na mecz przy skuteczności 22,2%).

Derby to oczywiście nie tylko koszykarska rywalizacja na parkiecie, ale także kibicowska na trybunach. Liczymy, że tłumnie stawicie się w hali AWF-u, by głośnym dopingiem pomóc zawodnikom Radosława Hyżego w odniesieniu ósmego zwycięstwa! Niech derby będą nasze w każdym aspekcie! Hej Śląsk!

Tagi: 1 ligaderbyfuturenetgórnikśląskwałbrzychwrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

7 + dziewięć =