Koszykarze Śląska w końcu przełamali się w rozgrywkach 7DAYS EuroCup, jednak po raz kolejny w tym sezonie szybko muszą “przestawić się” na grę w lidze. W ramach 14. kolejki Energa Basket Ligi wrocławianie zmierzą się na wyjeździe z HydroTruckiem Radom w nowej hali RCS. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17:30; transmisja w Polsacie Sport Extra.
HydroTruck od początku sezonu prezentuje się nie najlepiej, jednak ostatnie tygodnie muszą być dla zespołu wyjątkowo frustrujące. Radomianie z sześciu poprzednich meczów wygrali zaledwie jedno. Co ciekawe zwycięstwo zapisali akurat w starciu z aktualnym mistrzem Polski Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Na dodatek była to dopiero pierwsza wygrana HydroTrucku na własnym parkiecie w tym sezonie. Tym samym ich bilans w meczach domowych wynosi aktualnie 1-7. Ogólny bilans naszego najbliższego rywala to z kolei 4-9, co plasuje go w dolnej części tabeli.
To właśnie przed spotkaniem ze Stalą, po serii czterech porażek z rzędu, na stanowisku trenera Marka Popiołka zastąpił Mihailo Uvalin. Przyjście Serba wlało odrobinę nadziei w serca miejscowych kibiców, jako że drużyna z nowym trenerem na ławce znacząco poprawiła swoją grę. Najpierw było pierwsze zwycięstwo we własnej hali, a w zeszłym tygodniu radomianie do samego końca walczyli o kolejną wygraną. Mimo iż 20 sekund przed końcem prowadzili jeszcze jednym punktem, to ostatecznie Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz wygrała to spotkanie 76:73.
Po słabszych wynikach w ostatnim czasie do klubu przyszedł nie tylko nowy trener, lecz także nowy zawodnik. Kilka dni temu HydroTruck ogłosił transfer Ahmeda Hilla, który do tej pory grał głównie w G League. W Radomiu Amerykanin ma zastąpić jedną z gwiazd całej ligi, A.J. Englisha, który rozstał się z drużyną w dziwnych okolicznościach. Będzie on też wspierać swoich rodaków Anthony’ego Irelanda oraz Mike’a Moore’a, którzy do tej pory są na parkiecie liderami HydroTrucku.
Śląsk do rywalizacji ligowej wraca po wyczekiwanej wygranej w rozgrywkach 7DAYS EuroCup. W środę wrocławscy koszykarze rozegrali świetny mecz i pewnie pokonali niemiecki Hamburg Towers 87:71. Tym samym WKS po raz pierwszy w tym sezonie wygrał mecz w europejskich pucharach. Wierzymy jednak, że nie było to ostatnie takie zwycięstwo, wszak nasza drużyna udowodniła w starciu z niemiecką ekipą, iż jest w stanie rywalizować w Europie i walczyć o awans do play-offów EuroCupu.
Zanim Trójkolorowi powalczą o kolejne zwycięstwo w Europie, czeka ich jeszcze spotkanie w Energa Basket Lidze, w której radzą sobie ostatnio wyśmienicie. Aktualnie Śląsk pochwalić się może serią pięciu kolejnych wygranych. Szczególnie dwa ostatnie zwycięstwa z GTK Gliwice (106:74) oraz PGE Spójnią Stargard (105:90) były bardzo okazałe i potwierdziły rosnącą formę podopiecznych Andreja Urlepa. Od przyjścia do klubu Słoweńca poprawiła się gra całego zespołu, jednak pod jego okiem na lidera zespołu wyrasta Aleksander Dziewa. Wybrany MVP 13. kolejki Olek sieje spustoszenie pod koszami rywali i obok Travisa Trice’a jest ostatnio naszym najlepiej punktującym zawodnikiem.
– Z pewnością jesteśmy teraz na fali wznoszącej. Wygraliśmy piąty mecz z rzędu w lidze, więc każdy z nas jest zadowolony. Mimo tej dobrej passy wiemy, że jeszcze sporo pracy przed nami i jesteśmy skoncentrowani, aby każdy kolejny mecz wygrywać. Radom zmienił ostatnio trenera i od razu wygrał z Ostrowem. Poza tym mają też w kadrze dobrych zawodników, więc jesteśmy w pełni skupieni na rywalu. Jedziemy po kolejną wygraną, które po słabym początku sezonu są nam teraz bardzo potrzebne – tak przed najbliższym spotkaniem z HydroTruckiem mówi wracający po urazie Łukasz Kolenda.
Przed Trójkolorowymi wyprawa do Radomia, gdzie zagrają w nowej hali RCS. Czas oczekiwania na oddanie do użytku hali Radomskiego Centrum Sportu mocno się wydłużał, jednak w niedzielę w końcu dojdzie do debiutu nowoczesnego obiektu. W związku z wielkim otwarciem organizatorzy znacznie zredukowali ceny biletów oraz przygotowali dla kibiców wiele atrakcji. Tym samym hala RCS ma się tego dnia zapełnić w całości. Co ciekawe, dla wrocławian będzie to w tym sezonie już drugi obiekt (po Arenie Ostrów), w którym zagrają spotkanie otwierające cały kompleks. Liczymy, że tym razem wrocławianie lepiej poradzą sobie w tej niełatwej roli i popsują koszykarskie święto w Radomiu. Hej Śląsk!