Przedstawiamy zapis konferencji prasowej po pierwszym meczu z Kingiem Szczecin, w której udział wzięli Łukasz Kolenda i trener Ertugrul Erdogan.
Łukasz Kolenda: Co tutaj dużo mówić. Myślę, że druga kwarta pozwoliła Szczecinowi utrzymać przewagę przez cały mecz. Był moment w trzeciej kwarcie, gdzie zbliżyliśmy się na bodajże 5, 6 punktów i później tak naprawdę proste błędy, proste straty i błędy w obronie spowodowały, że Szczecin błyskawicznie odskoczył na bezpieczną przewagę punktową. Myślę, że dzisiaj nie graliśmy tego co zawsze gramy. Dużo nietrafionych rzutów spod kosza w pierwszej połowie, później tak naprawdę goniliśmy wynik i nie zdążyliśmy. Gratulacje dla Szczecina i widzimy się w niedzielę.
Ertugrul Erdogan: Po pierwsze, gratulacje dla naszego przeciwnika. Zasłużyli na zwycięstwo. Grali lepiej od nas – w ataku, w obronie. Z wyjątkiem niektórych momentów, byliśmy bardzo delikatni, co oczywiście skutkowało tym, że mieliśmy jedynie 11 fauli na całe spotkanie. Od pierwszej przerwy, zdołali zdobyć 30 punktów, mieli 14 zbiórek w ataku. Jeśli nie grasz fizycznie, wspólnie i próbujesz grać indywidualnie – to jest oczywiste i jasne, że nie możemy mówić o wygranej i o mistrzostwie. To był pierwszy mecz, musimy na to odpowiedzieć w drugim spotkaniu, przeanalizować dzisiejszą grę i wprowadzić poprawki w naszej strategii. Tak jak powiedziałem wcześniej – to będzie długa runda.
Jakie zmiany w obronie musi trener wprowadzić przed następnym meczem?
Ertugrul Erdogan: Po pierwsze, samo podejście do gry. Musimy zrozumieć, że Szczecin to jedna z najlepszych drużyn w lidze. To jest bardzo szanowany zespół. Wszyscy mówią, że jesteśmy faworytami, ale po meczu z Legią już o tym mówiłem, że King Szczecin to jedna z najlepszych drużyn, a liczby potwierdzają, że poza drobnymi szczegółami, jesteśmy praktycznie tacy sami. Musimy więc zrozumieć jedną rzecz – musimy być gotowi fizycznie, musimy mieć przygotowaną strategię na obronę. Oczywiście musimy również wprowadzić parę zmian, ale przede wszystkim powinniśmy zmienić nasze nawyki. To jest finał – możesz przegrać pierwszy mecz, możesz wygrać pierwszy mecz, ale to jeszcze nie świadczy o końcowym rezultacie. Ale tak jak mówiłem, z takim podejściem i nawykami, nie mamy szans i musimy to sobie uświadomić, jako drużyna.
Czy to jest moment, w którym Pana drużyna może poprawić swoje zbiórki?
Ertugrul Erdogan: Słuchaj, my nie mamy zawodników od zbiórek. Odkąd tu przyszedłem, powtarzam chłopakom, że dla nas zdobywanie zbiórek to wysiłek całej drużyny. Nie mamy atletycznych, wysokich zawodników, więc musimy zrozumieć, że to zadanie muszą wykonywać również obrońcy. Mamy z tym problem, dlatego za wszelką cenę musimy o nie walczyć. Zbiórki to również część obrony, dlatego trzeba o nie walczyć. Jeśli popatrzymy na statystyki z całego sezonu, to jest to nasz najsłabszy punkt, a każdy z naszych przeciwników atakuje naszą tablicę. Więc jeśli zbieramy piłki i kontrolujemy parkiet, jesteśmy bardzo silni. Natomiast, gdy pozwolimy przeciwnikom przejąć kontrolę, to nie mamy żadnych szans. Tego już doświadczyliśmy. W drugim meczu domowym przegraliśmy z Treflem, następnie to samo stało się na pierwszym wyjazdowym meczu z Legią. Wszystko przez brak obrony i brak walki o zbiórki, a to powoduje, że jesteśmy bardzo ograniczeni.