Koszykarze Śląska Wrocław rozpoczynają swoją tegoroczną przygodę w europejskich pucharach. W 1. kolejce 7DAYS EuroCup Trójkolorowi zmierzą się z litewską drużyną Lietkabelis Panevezys. Brązowi medaliści swoich rozgrywek ligowych zainaugurują tegoroczne zmagania w hali Orbita. Początek spotkania w środę o godzinie 20:15; transmisja w Polsacie Sport Extra.
Lietkabelis w ostatnich latach stał się uznaną marką na koszykarskiej mapie Litwy. Od pięciu lat zespół nie zszedł poniżej półfinałów w tej silnej europejskiej lidze. W tym czasie drużyna z Poniewieża zdobyła jeden srebrny oraz dwa brązowe medale. Ostatni wywalczyli w tym roku, kiedy to przegrali jedynie z Žalgirisem Kowno oraz Rytasem Wilno, czyli finalistami czterech ostatnich sezonów ligi litewskiej. W zeszłym roku Lietkabelis występował również w 7DAYS EuroCup, w którym nie przebrnął pierwszej fazy grupowej. W grupie sześcioosobowej zajęli oni piąte miejsce z bilansem 2-8 i szybko pożegnali się z rozgrywkami europejskimi.
Tego sezonu drużyna z Poniewieża nie rozpoczęła najlepiej. Po sześciu kolejkach podopieczni trenera Nenada Čanaka w lidze zajmują piąte miejsce z bilansem 3-3. Co prawda dwie porażki ponieśli z finalistami poprzednich rozgrywek, jednak szczególnie zaskakująca była przegrana z beniaminkiem ligi litewskiej – CBet Jonava. W ostatnim spotkaniu przed przyjazdem do Wrocławia Lietkabelis pewnie pokonał ostatni w tabeli BC Prienai 92:65. Świetnie w pierwszych starciach ligowych spisali się Serb Dorde Gagič oraz Grek Panagiotis Kalaitzakis. Obaj już w tamtym roku byli ważnymi postaciami w zespole.
Niemniej jednak Lietkabelis przed tym sezonem stracił swoich najważniejszych zawodników, na czele z Amerykaninem Kylem Vinalesem oraz Litwinami Pauliusem Valinskasem oraz Gytisem Masiulisem. Zespół z Poniewieża zadbał jednak o skład, przeprowadzając kilka transferów do klubu. Z nowych nabytków najlepiej spisują się na razie Litwin Gediminas Orelik oraz Serb Nikola Radičevič. Tego drugiego powinni pamiętać polscy kibice koszykówki, ponieważ w trakcie poprzedniego sezonu Serb dołączył do Trefla Sopot.
– Mają bardzo dobry atak, dobrą egzekucję i pracują z tym samym trenerem już wiele lat, przez co wszystko jest poukładane i zawodnicy dokładnie wiedzą co i jak mają robić i to jest ich największą bronią. Grają zdyscyplinowaną koszykówkę, ale mają też swoje mankamenty i te będziemy chcieli w środę wykorzystać – tak najbliższego rywala charakteryzuje trener Andrej Urlep.
Śląsk niestety również nie może być zadowolony ze startu sezonu. Po bardzo słabym początku rozgrywek, przyszły dwa zwycięstwa i wydawało się, iż wrocławianie powoli będą poprawiać swoją grę. Niestety wtedy nastąpił kolejny trudny moment, po którym trzeba było podjąć pierwsze trudne decyzje kadrowe. Na stanowisku trenera Petara Mijovicia zastąpił Andrej Urlep, jednak w pierwszym spotkaniu nie zobaczyliśmy przysłowiowego ,,efektu nowej miotły”. Choć pamiętamy, że nowy trener miał przed tym starciem niewiele czasu na przygotowanie drużyny, to martwić mogła dość słaba gra w przegranym meczu z Kingiem Szczecin (83:99).
– EuroCup to duże wyzwanie dla zespołu, który teraz jest w fazie przebudowy. Organizujemy się od nowa i wciąż czekamy na taki wielki mecz, który pozwoli się nam odbudować i odbić, a mecz w EuroCupie z zespołem litewskim może być właśnie taką okazją – mówi przed spotkaniem kapitan Michał Gabiński.
– W ostatnich dniach skupialiśmy się na wielu sprawach, na obronie, ataku czy też zespołowości. Dużo rzeczy jest jeszcze do naprawy, ponieważ nie dało się w tak krótkim czasie wszystkiego zrobić, ale wierzę, że w środę już będzie lepiej niż ostatnio – dodaje Urlep.
Z bardzo dobrej strony pokazał się w ostatnim spotkaniu Łukasz Kolenda, który zdobył 16 punktów, grał na dobrej skuteczności oraz był bardzo aktywny na parkiecie. Zwyżkująca forma naszego rozgrywającego jest teraz jeszcze ważniejsza, ponieważ jego konkurent na tej pozycji właśnie opuścił nasz klub. Strahinja Jovanović w poniedziałek odszedł ze Śląska Wrocław i zasilił Legię Warszawa. Teraz Andrej Urlep będzie mógł znaleźć na tę istotną pozycję następcę, który według niego będzie wartością dodaną, od razu pomoże zespołowi wejść na wyższe obroty i poprawi naszą grę.
Niestety w spotkaniu z Litwinami zapewne będziemy musieli sobie poradzić jeszcze z naszym aktualnym składem. Należy mieć nadzieję, iż kilka dni po meczu w Szczecinie wystarczy trenerowi, by przygotować swój zespół do walki o zwycięstwo. Zarówno jeśli chodzi o aspekty boiskowe, jak i te mentalne, o których sam Urlep wspominał w pierwszych wypowiedziach o drużynie. Liczymy również na to, że Trójkolorowych do walki poniesie nasza wrocławska publiczność, która oby jak najliczniej stawiła się w środę w hali Orbita. Bilety wciąż można kupić za pośrednictwem strony Abilet.pl lub w zakładce “KUP BILET” na naszej stronie internetowej. Hej Śląsk!