7. grudnia WKS Śląsk Wrocław wraca do grania w ORLEN Basket Lidze. Rywalami Trójkolorowych będzie drużyna Arrivy Lotto Twardych Pierników Toruń.
Patrząc w tabele różnica między obiema drużynami nie jest ogromna. Przed przerwą reprezentacyjną wrocławianie osiągnęli bilans 5-3, natomiast ekipa z Kujaw ma na swoim koncie odwrotny stosunek – trzy wygrane i pięć porażek. Obecnie Twarde pierniki przeplatają zwycięstwa z porażkami. Początek sezonu nie należał jednak do najlepszych – trzy przegrane z rzędu sprawiły, że atmosfera w Grodzie Kopernika nie należała do najlepszych. W ostatnich spotkaniach torunianie we własnej hali wygrali z Zastalem Zielona Góra 95:81, natomiast Śląsk pokonał w Lublinie PGE Start 98:91.
W okienku, gdy nie było meczów goście sięgnęli po sprawdzonego na pakietach PLK, a także ich byłego zawodnika Tylera Personsa. Rozgrywający świetnie się spisał w swoim debiucie – 24 punkty i sześć asyst to zdecydowanie to, czego drużyna Srdjana Suboticia potrzebowała. Poza Amerykaninem najjaśniejszą postacią jest Aljaz Kunc. Słoweniec długo dochodził do siebie po kontuzji, ale obecnie jest już w pełni do dyspozycji trenera, co widać na parkiecie – średnio 15 punktów i siedem zbiórek na mecz. Na obwodzie obejrzymy także innego Amerykanina Noah Thomassona (śr. 15 pkt., 4 as.) oraz Arika Smitha, który powrócił do Torunia po roku przerwy. Ich zmiennikiem jest znany kibicom we Wrocławiu Mateusz Szlachetka – zawodnik Śląska w sezonie 2020/2021. W zespole jest także inny Słoweniec – Miha Lapornik. Ten jednak nie spełnia pokładanych w nich oczekiwań i dostaje coraz mniej minut.
Strefę podkoszową uzupełnia weteran, były reprezentant Polski Damian Kulig, a także ściągnięty z ubiegłorocznego spadkowicza Spójni Stargard Serb Aleksandar Langović. Ten duet średnio zdobywa ponad 23 punkty i 14 zbiórek na mecz.
To spotkanie zostanie rozegrane 7. grudnia o godzinie 17:30 na parkiecie Hali Orbita we Wrocławiu. Transmisja na Polsacie Sport 2, a ostatnie bilety są jeszcze dostępne na wks-slask.abilet.pl.
