WKS Śląsk Wrocław przegrał z PGE Spójnią Stargard 67:93 w meczu 25. kolejki Orlen Basket Ligi. Gospodarze od początku narzucili swoje warunki gry i pewnie wygrali to spotkanie.
Spójnia bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie zdobywając kilka punktów z rzędu. Śląsk od początku nie radził sobie z obroną gospodarzy i miał problemy z przeprowadzaniem skutecznych akcji ofensywnych. Wrocławianie notowali bardzo dużo strat, jednak gospodarze również mieli problemy ze skutecznością i po pierwszej odsłonie prowadzili pięcioma oczkami (16:11).
W drugiej kwarcie ponownie lepiej zaczęła Spójnia, która wciąż skutecznie wybijała z rytmu Śląsk swoją agresywną obroną. Gospodarze wyraźne prowadzili nawet mimo tego że nie trafili w pierwszej połowie żadnego rzutu zza łuku. Wrocławianie w końcówce drugiej kwarty ruszyli do ofensywy i głównie dzięki trafieniom Dusana Mileticia i Marka Klassena zmniejszyli nieco straty (39:30).
Po zmianie stron Spójnia ponownie przejęła kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Gospodarze dominowali na zbiórce, a do dotychczasowego arsenału ofensywnego dołożyli też rzuty za trzy. Zespół trenera Machowskiego niesiony głośnym dopingiem stargardzkiej publiczności konsekwentnie powiększał przewagę i na koniec trzeciej kwarty wynosiła ona już ponad dwadzieścia oczek. Ostatnie dziesięć minut to po prostu pewne utrzymywanie przewagi przez gospodarzy, którzy dokończyli dzieła i zwyciężyli ostatecznie 93:67. Porażka oznacza, że Śląsk ma w tej chwili bilans 13 zwycięstw i 11 porażek. W środę Trójkolorowi podejmą Anwil Włocławek w zaległym meczu 20. kolejki.