Łukasz Kolenda wyleczył już kontuzję i wrócił na parkiet podczas VI Memoriału Adama Wójcika. Zawodnik WKS-u opowiedział w kilku słowach o okresie przygotowawczym i nadchodzącym meczu 1. kolejki Orlen Basket Ligi z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Twój okres przygotowawczy to w dużej mierze powrót do zdrowia, ale w ostatnich meczach wróciłeś na boisko i wygląda na to, że forma idzie w górę.
Ze zdrowiem jest coraz lepiej. Potrzeba czasu, by wrócić do pełnej dyspozycji, ale nie przeszkadza mi to w graniu i z każdym kolejnym dniem jest coraz lepiej z moją kondycją i wszystkim innym. Można zauważyć regularny progres.
Różnica między zespołem z tamtego sezonu, a obecnego jest mocno zauważalna?
Zdecydowanie, choć jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby dokładnie zdefiniować obecny zespół. Czas zweryfikuje pewne rzeczy i zobaczymy, jak będzie to w przyszłości funkcjonowało.
Szczególnie Memoriał Adama Wójcika pokazał, że w nadchodzących rozgrywkach możemy walczyć z dobrymi zespołami z EuroCupu, co w poprzednim sezonie było sporym problemem.
Zgadza się, choć tak naprawdę, jeszcze dużo przed nami. Inne drużyny również będą się zgrywać, poznawać się lepiej i dokonywać wzmocnień. Ten wczesny okres jest dla nas na plus, ale doświadczenie podpowiada mi, że nie ma to większego znaczenia w kontekście całego sezonu, bo wiele może się pozmieniać. Mam nadzieję, że wszystko będzie się układać po naszej myśli.
Czego możemy się spodziewać po starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza w 1. kolejce?
Właściwie to wszystkiego. Wiemy, że rzucają dużo za trzy i atakują mocno deskę. Musimy na to uważać. To będzie pierwszy mecz sezonu, więc na pewno obie drużyny bardzo będą chciały wygrać i zarówno dla jednych jak i drugich nie będzie to łatwe spotkanie, ale od czegoś trzeba zacząć i mam nadzieję, że my zaczniemy od zwycięstwa.