Ostatniej wizyty w Hali Stulecia koszykarze Zastalu Zielona Góra nie wspominają najlepiej. Przyjechali bowiem do Wrocławia w świetnych nastrojach, prowadząc 2-0 w ćwierćfinale fazy play-off zeszłego sezonu. Tym razem przedmeczowe morale w ekipie Olivera Vidina mogą być z goła odmienne. Zielonogórzanie zaliczają bowiem słaby start sezonu i znajdują się w dolnej części tabeli.
Kibice Trójkolorowych świetnie pamiętają ostatnią rywalizacje z Zastalem i niesamowite odrobienie strat przez podopiecznych Andreja Urlepa. Po dwóch wyjazdowych porażkach wrocławianie wrócili z dalekiej podróży i wyrównali serie dwoma zwycięstwami w Hali Stulecia. Kropkę nad „i” koszykarze Śląska postawili w trzecim spotkaniu w Zielonej Górze, awansując tym samym do półfinału zeszłorocznych rozgrywek.
Obie ekipy podchodzą do tego spotkania w zupełnie różnych okolicznościach. Trójkolorowi nie przegrali od początku sezonu i z ogromną pewnością siebie przystępują do kolejnych meczów. Ich noworoczni rywale z kolei grają mocno w kratkę i nie przypominają zespołu chociażby z zeszłego sezonu. 7 zwycięstw w 13 spotkaniach i 9. miejsce w tabeli nie mogą zadowalać kibiców zielonogórzan, którzy są przyzwyczajeni do walki o znacznie wyższe cele. Podopieczni Olivera Vidina rozpoczęli sezon od trzech porażek, po czym wrócili na dobre tory. Do starcia w Hali Stulecia przystępują jednak po dwóch wyjazdowych porażkach w lidze: 72:88 ze Stalą Ostrów Wielkopolski i 77:82 ze Spójnią Stargrad.
WKS Śląsk Wrocław rozegra czwarty mecz z rzędu na własnym parkiecie i będą liczyć na podtrzymanie dobrej serii. Wrocławianie wygrali poprzednie trzy spotkania, zaliczając przy tym pierwsze zwycięstwo w rozgrywach 7DAYS Eurocup. Rywalizacja z Zastalem rządzi się własnymi prawami, ale świetne mecze z Trento czy Stalą Ostrów Wielkopolski sprawiajają, że Trójkolorowi nie muszą się bać żadnego przeciwnika.
Kadra zespołu z Zielonej Góry znacznie zmieniła się w porównaniu do kwietniowego starcia w fazie play-off. O ich sile w tym sezonie świadczą nowe twarze, a przede wszystkim Alen Hadzibegovic. 23-latek grający na pozycjach 4/5 zaczynał w wyjściowej piątce każde ligowe spotkanie, uzyskując przy tym naprawde dobre liczby (15,3 pkt i 7,9 zb na mecz). Istotnymi zawodnikami w kadrze Olivera Vidina są również Dusan Kutlesic i Przemysław Żołnierewicz. Drugi i trzeci najlepiej punktujący zielonogórzanie wraz z Hadzibegoviciem są najważniejszymi postaciami Zastalu i to oni będą przysparzać najwięcej problemów Trójkolorowym.
Noworoczny mecz nie będzie dla Śląska kolejnym spotkaniem z ligowym średniakiem. Mimo pozycji w tabeli rywali starcie z Zastalem zawsze będzie wzbudzać dodatkowe emocje. Trójkolorowi muszą jednak podejść do tej rywalizacji jak do każdej innej i po prostu wykonać swoją robotę. W niedziele liczymy na dopisanie 14 oczka w kolumnie zwycięstw! Transmisja spotkania z Zastalem o 17:30 w Polsacie Sport.