Napsuć krwi liderowi!

0

Po pewnym zwycięstwie w Gliwicach koszykarze Śląska wybierają się w swoją ostatnią podróż w ramach fazy zasadniczej 7DAYS EuroCup. W Badalonie Trójkolorowi zmierzą się z miejscowym Joventutem, liderem naszej grupy. Początek spotkania we wtorek o 21:00; transmisja w Polsacie Sport News.

Joventut przez cały sezon gra bardzo dobrze, lecz wydaje się, że po okienku reprezentacyjnym ich gra wygląda jeszcze lepiej. Przed nim zespół zaliczył trochę słabszy okres, w którym zanotował kilka porażek w krótkim odstępie czasu i który zakończył rozczarowującym występem w Pucharze Hiszpanii. W nim Badalona odpadła już w ćwierćfinale, przegrywając z Lenovo Tenerife 62:64. Przerwa na kadrę jednak odmieniła grę drużyny. Po niej hiszpański klub przegrał zaledwie dwa mecze, oba w rozgrywkach 7DAYS EuroCup.

Porażki z MoraBanc Andorrą (71:72) oraz Boulogne Metropolitans (78:86) przedzieliła jeszcze wygrana z Lietkabelisem Poniewież (65:50). Słabsze wyniki nie zmieniły jednak sytuacji w tabeli, wszak Joventut z bilansem 11-4 wciąż jest liderem naszej grupy. Co prawda dokładnie takim samym bilansem pochwalić się może aktualnie Partizan Belgrad, jednak przy równej liczbie punktów to Hiszpanie będą wyżej ze względu na korzystne wyniki w meczach bezpośrednich. Tym samym wtorkowa wygrana ze Śląskiem zapewniłaby Badolonie pierwsze miejsce po fazie zasadniczej.

Jeszcze lepiej sytuacja klubu wygląda ostatnio w lidze hiszpańskiej, gdzie podopieczni Carlesa Durana wygrali już sześć meczów z rzędu. W poprzednich tygodniach pokonali oni miedzy innymi drużynę z Gran Canarii (82:75) oraz sąsiada w tabeli Valencię Basket (76:68). Największy sukces Joventut osiągnął jednak w niedzielę, kiedy pokonał Barcelonę (83:72), mistrza Hiszpanii oraz aktualnego lidera ligi ACB. Dzięki świetnej serii Badalona w tym momencie zajmuje w niej czwarte miejsce, legitymując się takim samym bilansem (17-8), jak drużyna przed nią. 

Przeciwko Barcelonie kolejny świetny występ w tym sezonie zaliczył Ante Tomić (średnio 12,2 pkt. i 6,2 zb. na mecz). Rzucając w niedzielę 21 punktów Chorwat potwierdził, iż bez wątpienia jest jednym z liderów swojej drużyny. W tym sezonie wspierają go głównie Hiszpan Pau Ribas (10,8 pkt.) oraz Vladimir Brodziansky (10,6 pkt). To właśnie słowackiego zawodnika najlepiej powinni pamiętać nasi koszykarze, wszak w pierwszym meczu znacznie przyczynił się do triumfu swojego zespołu. Brodziansky w Hali Stulecia zdobył aż 29 punktów, a Joventut wygrał to spotkanie 87:73.

Śląsk w fazie zasadniczej 7DAYS EuroCup do rozegrania ma jeszcze dwa spotkania i na szczęście będzie mógł do nich podejść już ze spokojną głową. Co prawda dwa ostatnie mecze z Hamburg Towers oraz Partizanem Belgrad nie ułożyły się po naszej myśli, ale nasze wcześniejsze wyniki oraz ostatnia porażka Dolomiti Energia Trento sprawiły, iż wrocławianie są już pewni awansu do fazy play-off EuroCupu. Trójkolorowi zapewne zajmą w swojej grupie ósme miejsce, lecz warto jeszcze powalczyć o lepszy bilans przed decydującą fazą.

Podobny cel naszym koszykarzom przyświeca w Energa Basket Lidze. Tyle, że w niej dobry bilans ma nam zapewnić nie tylko play-offy, ale przede wszystkim miejsce w pierwszej czwórce, o którą wciąż walczymy. Po zwycięstwach z Twardymi Piernikami Toruń (95:86) oraz GTK Gliwice (89:61) wrocławianie z bilansem 18-9 zajmują piąte miejsce w tabeli. Wydaje się, iż o czołową czwórkę do końca będziemy walczyć z Enea Zastalem BC Zielona Góra (19-9) oraz Anwilem Włocławek (19-8).

– Jestem bardzo zadowolony, że w naszym zespole pograli wszyscy. Jest to bardzo ważne, ponieważ chcemy oszczędzać siły na to, co jest przed nami. Oprócz zbiórek, nad którymi wciąż musimy pracować, był to solidny mecz z naszej strony. Cieszę się z występu D’mitrika, który dostał w tym meczu więcej minut i dobrze je wykorzystał. Niestety trafił on do nas w okresie, w którym mamy bardzo mało czasu na treningi, jednak mam nadzieję, że po tym jak dzisiaj się otworzył, będzie się tak prezentował również w kolejnych meczach – tak po ostatnim spotkaniu w Gliwicach mówił Andrej Urlep.

Nasz trener nie bez powodu chwalił młodszego z braci Trice, wszak D’mitrik w spotkaniu z GTK był wiodącą postacią zespołu, rzucając w nim aż 22 punkty. Świetnie prezentował się głównie w drugiej połowie, kiedy na parkiecie odciążył swojego brata i z pewnością godnie go zastąpił. Jest to również ważny sygnał przed spotkaniem z Joventutem, gdyż decyzją sztabu szkoleniowego do Hiszpanii nie pojechał Travis. Do dyspozycji trenera nie będzie także wciąż zmagającego się z urazem Ivana Ramljaka. Mamy jednak nadzieję, iż pozostali zawodnicy dadzą z siebie wszystko i spróbują sprawić niespodziankę w Badalonie. Hej Śląsk!

Tagi: 7DAYS EuroCupbasketbasketballEuroCupJoventutJoventut BadalonakolejkakoszykówkaŚląsk WrocławWKS Śląsk Wrocław

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

19 + 4 =