fot. Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta
Już jutro rusza III Memoriał Adama Wójcika! Czekają nas trzy dni koszykarskich emocji, podczas których zobaczymy w akcji siedem zespołów na dwóch halach. Legendarny Oława zarówno w Orbicie, jak i w Kosynierce, dał nam wiele radości i wspaniałych wspomnień. Teraz my spotkamy się w tych miejscach z wami, by wspomnieć wybitnego zawodnika WKS-u w najlepszy możliwy sposób, czyli koszykarskim świętem.
Adam Wójcik uznawany jest za jednego z najlepszych polskich koszykarzy w historii. Osiem razy zdobywał Mistrzostwo Polski, w tym trzy razy ze Śląskiem. Po trzy razy był wybierany MVP sezonu zasadniczego Polskiej Ligi Koszykówki i finałów PLK. Dziesięć razy wybierany był do najlepszego składu PLK, osiem razy wystąpił w Meczu Gwiazd. W reprezentacji Polski zagrał 149 razy, był z nią czterokrotnie na Mistrzostwach Europy.
Te liczby robią niesamowite wrażenie, ale to wciąż tylko liczby. Adam Wójcik przede wszystkim był ikoną dla kibiców – zwłaszcza tych z Wrocławia, w którym zbudował swoją legendę. Wrażenie robiły jego etyka pracy, niesamowite wsady i bloki czy wszechstronność na parkiecie. A to wszystko z uśmiechem na ustach – bo Oława, jak nazywano Wójcika, był przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, który odszedł od nas za szybko…
fot. Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta
Tegoroczne zmagania rozpoczną się w hali Orbita – miejscu, w którym Adam zdobył punkt numer 10 000 na polskich parkietach, co dla pozostałych ligowców jest wynikiem po prostu nieosiągalnym. Teraz jego syn, Jan Wójcik, stawia pierwsze kroki w profesjonalnej koszykówce właśnie w Orbicie. W czwartek Jana być może zobaczymy w dwóch spotkaniach pierwszego dnia imprezy – najpierw o 17:30 TBS Śląsk II Wrocław zagra z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych, a o 20:00 WKS Śląsk Wrocław zagra ze słowacką drużyną BK 04 AC LB Spišská Nová Ves.
Młodzieżowa, pierwszoligowa drużyna TBS Śląska II, wkracza w finałową fazę przygotowań do sezonu. Póki co ekipa Jerzego Chudeusza w sparingach prezentuje się bardzo dobrze, a ostatnio wygrała dwukrotnie z Zetkama Doral Nysą Kłodzko i raz z Dzikami Warszawa. Rozgrywki Suzuki 1. Ligi Mężczyzn ruszają już w przyszły weekend; spotkanie z silnym ligowym rywalem może więc dać odpowiedź na pytanie, na co będzie stać w tym sezonie młodych zawodników TBS Śląska. Górnik w tym sezonie jest jednym z kandydatów do awansu do ekstraklasy, co potwierdza dobrą dyspozycją w ostatnich sparingach. W drużynie Łukasza Grudniewskiego zobaczymy między innymi byłych Trójkolorowych – Krzysztofa Jakóbczyka i Jana Malesę. A fakt, że przed nami derby Dolnego Śląska, tylko podgrzewa atmosferę…
Po spotkaniu TBS-u Śląska z Górnikiem na parkiet wyjdzie drużyna Olivera Vidina oraz goście ze Słowacji – BK 04 AC LB Spišská Nová Ves. Pierwsza drużyna Wojskowych zaczęła sezon po bardzo krótkim okresie przygotowawczym, co było widać w niektórych momentach spotkań Energa Basket Ligi – szczególnie w meczu ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Pomimo tego Śląsk rozpoczął sezon od dwóch wygranych i tylko jednej porażki, plasując się obecnie na 6. miejscu tabeli EBL. Teraz nasza drużyna będzie mogła nieco odpocząć od ligowych potyczek, a co ważniejsze – przećwiczyć warianty taktyczne, wzmocnić się fizycznie i sprawdzić na tle wymagającego rywala z zagranicy. Choć mecz ze Słowakami będzie teoretycznie towarzyski, obie drużyny na pewno będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony i zacięcie walczyć o zwycięstwo!
Drużyna ze Spišskiej Novej Vsi w poprzednim sezonie zajęła dopiero 8. miejsce w lidze słowackiej, ale przed obecnymi rozgrywkami znacząco się wzmocniła i ma walczyć o Mistrzostwo Słowacji. Ekipę naszych rywali charakteryzuje Oliver Vidin, który tamtejszą ligę zna jak mało kto: – Przez wiele lat Spišská Nová Ves była bardzo słaba, ponieważ mieli niewiele pieniędzy, a utalentowani gracze byli stamtąd szybko wykupywani. W tym sezonie jednak mają jeden z lepszych budżetów w lidze, jeśli nie najlepszy. Jest tam kilku zawodników reprezentacji Słowacji i dobrzy obcokrajowcy. Dysponują silnym składem, jak na realia słowackiej ligi.
– Myślę, że mimo wszystko jesteśmy faworytem tego meczu – kontynuuje Vidin. – Nie chodzi tu jednak tylko o wynik, ale też o przygotowanie do kolejnego spotkania z Asseco Arką Gdynia. Chcemy, by zawodnicy, którzy do tej pory dostali mniej minut, mogli zyskać pewność siebie i przyzwyczaili się do naszego stylu gry – mówię tu chociażby o Olku Dziewie i Elijahu Stewarcie. Na pewno jednak chcemy zagrać dobry mecz, stworzyć jak najlepsze widowisko dla kibiców i wspaniały Memoriał dla Adama Wójcika.
Na pierwszy dzień Memoriału będzie obowiązywał jeden rodzaj biletu w cenie 10 złotych, bez podziału na wejściówki ulgowe i normalne. Naturalnie wstęp na wydarzenie mają też wszystkie osoby, które zdecydują się na kupno karnetu na nowy sezon. Sprzedaż biletów odbywa się za pośrednictwem serwisu abilet.pl – nie ma możliwości stacjonarnego zakupu biletu przed meczem ze względu na obowiązujące przepisy.
Śląsk zmierzy się z BK 04 AC LB Spišská Nová Ves nie tylko w czwartek na hali Orbita, ale także następnego dnia o 15:30 w Kosynierce. W tej hali Adam Wójcik wylał litry potu na treningach i meczach, a obecnie spogląda na kolejne koszykarskie pokolenia z baneru wiszącego na ścianie hali przy ulicy Mieszczańskiej. Teraz sportowe emocje wrócą do Kosynierki – w piątek oprócz rewanżu ekstraklasowej drużyny z gośćmi ze Słowacji, zmierzą się ze sobą o 18:30 WKS Śląsk III Wrocław i Gimbasket Wrocław. Trzecia drużyna WKS-u zagra w tym sezonie w 2. Lidze Mężczyzn i składa się w dużej mierze ze świeżo upieczonych Mistrzów Polski do lat 18. Zdolna, trójkolorowa młodzież przywiozła złote medale z turnieju finałowego w Lublinie udowadniając, że warto i ją zobaczyć w akcji podczas derbów Wrocławia z Gimbasketem.
Na zakończenie Memoriału w sobotę o 12:00 w Kosynierce zmierzą się ze sobą TBS II Wrocław i TS Wisła Kraków, a więc dwaj beniaminkowie Suzuki 1. Ligi Mężczyzn. Wawelskie Smoki, jak identyfikuje się drużyna spod Wawelu, w zeszłym sezonie z bilansem 21-2 zajęły 1. miejsce w grupie C 2. Ligi. Podobnie jak TBS Śląsk II, Wisła skorzystała z możliwości występów na zapleczu ekstraklasy na zasadzie dzikiej karty. Który z beniaminków jest w lepszej formie przed sezonem? Przekonamy się w sobotę!
Wstęp na mecze w Kosynierce będzie wolny – osoby z karnetem na sezon 2020/2021 mają zapewnione wejście w dowolnym momencie trwania imprezy, natomiast pozostali kibice będą wpuszczani na imprezę do osiągnięcia górnego limitu 299 osób.
W obu dniach trwania imprezy kibice będą musieli zajmować swoje miejsca na trybunach w tzw. szachownicę, każdy z nich będzie też zobowiązany do zakrycia swoich ust i nosa – podobnie jak w przypadku meczów Energa Basket Ligi. Dziennikarzy i przedstawicieli mediów także będą obowiązywały takie same zasady, jak podczas meczów ekstraklasy. By zminimalizować ryzyko epidemiologiczne, postanowiliśmy zrezygnować w tym roku z tradycyjnych wydarzeń towarzyszących, takich jak występy muzyczne, konkursy w przerwach, możliwość zostania honorowym dawcą krwi czy też zapisania się do bazy potencjalnych dawców szpiku. Mimo to jesteśmy pewni, że czekają nas trzy dni koszykarskich emocji, zabawy i wspomnień, a za rok będziemy mogli przygotować dla was jeszcze bardziej ekscytujący turniej. Hej Śląsk!