Asystent trenera Olivera Vidina podsumował pewnie wygrany mecz towarzyski z czeskim BK KVIS Pardubice (103:84).
Wojciech Walich: Cały czas jesteśmy na etapie budowy relacji między zawodnikami i uczenia się siebie nawzajem. Nie zgodziłbym się z tym, że zespół z Pardubic był od nas o klasę gorszy. Czeskie drużyny zawsze grają bardzo fizycznie, rywale mają dobrze poukładany zespół i to był po prostu bardzo dobry sparing w naszym wykonaniu.
Niestety musieliśmy radzić dziś sobie bez kontuzjowanych Jawuna Evansa i Arcioma Parachouskiego. Ze względu na te kontuzje musimy szukać innych rozwiązań, ale nasz system w ofensywie jest na tyle elastyczny, że jesteśmy w stanie załatać te dziury. Młodzi gracze mają więcej okazji do pokazania się, Olek Wiśniewski czy Kuba Piśla dali dzisiaj dobre zmiany. Przede wszystkim jednak musimy czekać na powrót Jawuna, nie ma innego wyjścia.
Dziś nie do końca zadowoleni jesteśmy z obrony, szczególnie w drugiej połowie. Wysokie prowadzenie nieco nas rozluźniło. Jako sztab szkoleniowy nie będziemy tego akceptować, bo kładziemy duży nacisk na agresywną grę w defensywie. Dziś po przerwie tego zabrakło, będziemy rozmawiać na ten temat i na pewno jest to dla nas ważny materiał do analizy.
