Strahinja Jovanović został nową, nominalną “jedynką” koszykarskiego Śląska Wrocław. Perspektywiczny rozgrywający podpisał 3-letni kontrakt. Pochodzi z Serbii, ma 23 lata, mierzy 188 cm wzrostu, waży 79 kg.
Nowy nabytek WKS-u poprzedni sezon rozegrał w całości w barwach Steauy CSM EximBank Bukareszt, z którą zajął 5. miejsce w rumuńskiej ekstraklasie. W tym też klubie Jovanović dostał największy w swojej karierze kredyt zaufania i w pełni go spłacił, notując średnio 15,7 punktu, 4,2 asysty i 2,9 zbiórki w ciągu 31 minut na boisku. W 16 z 17 spotkań wychodził w pierwszej piątce, rzucał ze skutecznością 48% z gry, 40% zza łuku i 84% z linii.
– Powód, dla którego ściągnęliśmy Strahinję jest prosty – to zawodnik, który potwierdził swoją wartość występami w Rumunii. Jest w najlepszym wieku, by się rozwijać. Ma duże umiejętności, a jego wyniki z poprzedniego sezonu pokazują, że powinien być odpowiednim zawodnikiem dla Śląska. Poznałem go kiedyś, gdy był jeszcze młodym zawodnikiem, ale od tamtego czasu z sezonu na sezon czynił bardzo duże postępy. Liczę na to, że w Śląsku zaliczy jeszcze większy krok do przodu – komentuje nowy transfer trener Oliver Vidin, który poprowadzi WKS także w sezonie 2019/2020.
Jovanovic urodził się 29 sierpnia 1996 roku w Belgradzie. Tam też stawiał swoje pierwsze koszykarskie kroki – jest bowiem wychowankiem KK Mega Basket, jednego z klubów stolicy Serbii. Strahinja reprezentował jego barwy w rozgrywkach młodzieżowych, aż do sezonu 2012/2013 włącznie. Następne trzy sezony spędził w innej drużynie z Belgradu – OKK Beograd, gdzie był wartościowym zawodnikiem jak na warunki serbskiej ekstraklasy (w rozgrywkach 2016/2017 notował średnio 9,7 punktu, 3,3 asysty i 2,2 zbiórki w ciągu 25 minut na parkiecie).
W kolejnym sezonie Serb reprezentował barwy innego krajowego klubu – Radnicki 1950 Kragujevac, gdzie jego statystyki ponownie podskoczyły do góry. Kontynuując swoją podróż po krajowym podwórku, Jovanović przeniósł się do KK Vrsac Swisslion, ale rozgrywki dokończył w czarnogórskim KK Lovcen Cetinje. Następnie trafił do rumuńskiej ekstraklasy, w której rozegrał najlepszych dotychczas sezon w karierze.
– Personalnie to bardzo spokojny i miły człowiek, ale na parkiecie jest bardzo dynamiczny i gra w szybkim tempie. Dobrze rozumie grę i wierzę, że dzięki niemu jego koledzy z drużyny mogą wyglądać jeszcze lepiej. Liczymy, że czeka nas długa współpraca – dodaje Vidin.
Swoją specyfiką Jovanović przypomina typowego combo guard – jest szybki i zwinny, dobrze operuje kozłem, nie ma problemu ze zdobywaniem punktów po akcjach indywidualnych, ale potrafi też dobrze kreować kolegów z drużyny. Strahinja, witamy we Wrocławiu i życzymy powodzenia! Hej Śląsk!