Przygotowaliśmy dla Was kolejny raport z występów naszej młodzieży w Pekao S.A. 1 Lidze Mężczyzn. Rozegrane kolejki przyniosły nam zadowalające wyniki, w dalszym ciągu kroczymy w dobrą stronę i mamy nadzieję, że taki stan będzie trwał jak najdłużej.
W połowie listopada na Mieszczańskiej zmierzyliśmy się z zawsze groźną Decką Pelplin i już od pierwszych minut przekonaliśmy się, że to spotkanie będzie wymagało od nas dużo poświęcenia, walki na całym boisku i charakteru. Tego akurat nam nie brakuje i mimo przegranej pierwszej kwarty 20:31, w kolejnych minutach spotkania krok po kroku zaczęliśmy nawiązywać wyrównaną walkę. Nie byłoby to możliwe bez naszego lidera, Joe Bryanta Juniora, który zdobył 25 punktów na bardzo dobrej skuteczności z gry. Po zaciętej końcówce i kluczowych akcjach znajdującego się ostatnio w doskonałej formie Michała Sitnika wygraliśmy 91:86.
Nasz seria zwycięstw zakończyła się na ośmiu wygranych. Pierwszą porażkę odnotowaliśmy 18 listopada w Tychach.
– Przyjeżdża do nas niepokonana drużyna złożona w większości z młodych zawodników. Grają bardzo agresywnie w obronie, z dużym polotem w ataku, który napędza ich rozgrywający Bryant. Wiemy, że będzie to bardzo ciężki mecz, ale chcemy pozostać niepokonani na swoim parkiecie. Musimy przez całe spotkanie być mocno skoncentrowani oraz konsekwentni w założeniach, które ustalimy na to spotkanie. Dla mnie osobiście będzie to wyjątkowe spotkanie, ponieważ pierwszy raz zagram przeciwko Śląskowi w mojej koszykarskiej przygodzie, po latach spędzonych w tym klubie. Z szacunku do sztabu i chłopaków, z ogromną przyjemnością wymażemy im zero z bilansu – mówił przed meczem nasz wieloletni zawodnik, Sebastian Bożenko.
Tak się niestety stało, nasz były kapitan zagrał bardzo dobre spotkanie i był jednym z głównych autorów naszej przegranej. Ten mecz od początku do końca nie układał się po naszej myśli. Trzeba przyznać, że tego dnia byliśmy gorszym zespołem i ostateczni zeszliśmy z parkietu pokonani – końcowy wynik to 73:90. Na słowa uznania zasługiwał dobry występ Kuby Piśli, który zanotował na swoim koncie 19 punktów.
W 12. kolejce Pekao S.A 1. Ligi Mężczyzn zmierzyliśmy się z Miastem Szkła Krosno, które znajdowało się w czołówce tabeli. Do spotkania przystąpiliśmy w mocno osłabionym składzie. Z różnych powodów na boisku nie mogli pojawić się między innymi Aleksander Leńczuk, Szymon Nowicki i Karol Kankowski. Spotkanie toczyło się pod nasze dyktando, na 3.5 minuty do końca mieliśmy 9 oczek przewagi i wydawało się, że nic złego już się nie stanie. Jednak niespodziewany zryw Krosna, trzy trafione trójki, w tym jedna na sekundę przed końcem sprawiły, że mieliśmy kolejną w tym sezonie dogrywkę zakończoną wynikiem 99:94 dla Śląska II. Warto podkreślić, że kolejną wygraną dogrywkę, co świadczy o tym, że podopieczni trenera Grudniewskiego są dobrze przygotowani do sezonu mentalnie i fizycznie. Kapitalne zawody rozegrał Michał Sitnik, który zanotował potężne double- double w postacie 22 punktów i 16 zbiórek.
Ostatnia kolejka przyniosła nam bolesną porażkę w derbowym pojedynku. Górnik Zamek Książ Wałbrzych na swoim parkiecie postawił poprzeczkę wysoko, a my tego dnia nie byliśmy w stanie sprostać wyzwaniu. Przy wypełnionych trybunach i głośnym dopingu, od początku spotkanie nie układało się po naszej myśli. Zaczęło się od 11:0, a skończyło 91:57 dla Górnika. Nie byliśmy w stanie zatrzymać szybkich ataków rywala, pod koszem niemiłosiernie karcił nas Piotr Niedźwiedzki (18 punktów do przerwy), a skuteczność zostawiała wiele do życzenia. Jedynym pozytywem tego meczu był kolejny bardzo dobry występ Michała Sitnika, który zanotował na swoim koncie 16 punktów i 5 zbiórek (5/6 za trzy punkty). To rywal, który jak zawsze będzie bił się o czołowe miejsca w tabeli i awans do ekstraklasy, ale takie porażki nie powinny nam się zdarzać. Wiemy nad czym musimy pracować, gdzie mamy braki i będziemy w kolejnych dniach sumiennie trenować, żeby taki mecz już się nie powtórzył.
Pierwszoligowy kalendarz nie zwalnia, do końca roku zostało nam kilka spotkań, a najbliższe już w środę o godzinie 19:00, zapraszamy do Kosynierki! Bilety: bit.ly/BiletyŚląskKotwica