Porażka po walce

0

Choć walki nie brakło w Hali Orbita górą Buducnost VOLI Podgorica. Wrocławscy koszykarze do ostatniej sekundy walczyli o wygraną, ale strata z trzeciej kwarty okazała się być zbyt duża.

W ramach 12 kolejki BKT EuroCup WKS Śląsk Wrocław podejmował Buducnost VOLI Podgorica. Wrocławska drużyna rozpoczęła mecz w składzie: Aleksander Wiśniewski, Hassani Gravett, Daniel Gołębiowski, Andrij Wojnałowicz, Dusan Miletić.

Wrocławianie otworzyli mecz skuteczną trójką Wiśniewskiego. Po trzech minutach spotkania po świetnym rzucie Mileticia Trójkolorowi prowadzili już 11:3. Dzięki dobrej obronie i skutecznym zagraniom Wojnałowicza gospodarze powiększali swoją przewagą, prowadząc 19:7 . Po drugiej przerwie na żądanie trenera Andreja Zakelja goście przystąpili do ofensywy odrabiając starty. Ostatecznie pierwsza odsłona spotkania skończyła się wynikiem 22:15.

Początek drugiej kwarty był bardzo wyrównany. Jednak im dłużej trwał mecz tym skuteczniej grali goście, doprowadzając tym samym do remisu 25:25. Trójkolorowi szybko powrócili jednak do przewagi dzięki cennym rzutom za dwa Mileticia i trójki Wiśniewskiego. Na zmianę punktowała jedna i druga drużyna, jednak to Śląsk cały czas utrzymywał minimalne prowadzenie. Na minutę do końca pierwszej połowy goście ponownie doprowadzili do wyrównania po 34. W ostatniej akcji Śląska niecelnie rzucił Wojnałowicz, za to swoją szansę wykorzystał McKinley i przed zmianą stron goście prowadzili 34:36.

Niestety początek drugiej połowy to była całkowita dominacja gości, którzy wygrali ten fragment gry 10-0. Zawodnicy z Podgoricy prawie każde zagranie zamieniali na punkty, co w połączeniu z niską skutecznością Trójkolorowych dało gościom prowadzenie aż 54:37. Jednak po momencie całkowitej bezsilności wrocławscy koszykarze zaczęli odrabiać straty przede wszystkim dzięki skutecznym zagraniom Mileticia. Jeszcze świetnymi trójkami popisali się Sitnik oraz Bryant Jr. Tym samym trzecia kwarta skończyła się stratą ośmiu punktów 50:58

Ostatnią odsłonę spotkania ponownie lepiej otworzyli gospodarze powiększając prowadzenie do 12 punktów.  Wrocławianie powoli zaczęli odrabiać straty, między innymi trójkami Wojnałowicza i Sitnika. W czwartej kwarcie świetnie zagrał Bryant, wymuszając faule na przeciwniku jednocześnie trafiając swoje rzuty. Niestety w kluczowej akcji na minutę przed końcem spotkania pudłował, a chwilę później swojej akcji nie skończył Sitnik. Jeszcze na 10 sekund przed końcem spotkania trójkę rzucił Gravett i Śląsk tracił zaledwie ale i aż 3 punkty. Po faulu Sitnika Makoundou wykorzystał jeden na dwa przyznane rzuty wolne. Ten punkt przesądził o losach spotkania i nawet fantastyczna trójka Bryanta w ostatniej sekundzie nie wystarczyła do wyrównania wyniku. Ostatecznie mimo walki Śląsk Wrocław przegrał to spotkanie 79:80.

 

Tagi: BKT EuroCupBuducnost VOLI Podgoricahala orbitarelacjaWKS Śląsk Wrocław

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

20 − dwa =