Trzeci sparing i trzecie zwycięstwo. W środowy wieczór Śląsk Wrocław pokonał czeski BK KVIS Pardubice 103:84 przy Mieszczańskiej.
Do kolejnego meczu w sezonie przygotowawczym Śląsk przystąpił bez kilku kontuzjowanych zawodników. Do Arcioma Parachouskiego, Łukasza Kolendy i Michała Sitnika dołączył niestety Jawun Evans. Rozgrywający na jednym z treningów doznał urazu kolana, a jego przerwa potrwa minimum dwa tygodnie.
Początek spotkania był dość nerwowy z obu stron, ale po kilku minutach wrocławianie zaczęli zyskiwać przewagę. Efektownym wsadem popisał się Jakub Nizioł, akcję 2+1 zaliczył Aleksander Wiśniewski, regularnie punktował Dusan Miletić. Dzięki temu Śląsk na początku drugiej kwarty prowadził już 28:16.
Przed przerwą różnicę nad rywalami udało się jeszcze dość znacznie powiększyć. Pierwsze skrzypce grali zawodnicy zagraniczni, ale młodzi Polacy mocno walczyli, by z jak najlepszej strony pokazać się trenerom przed startem sezonu. W efekcie do szatni schodziliśmy prowadząc aż 57:37 i dominując w niemal każdym aspekcie gry.
Druga połowa przy takim wyniku była właściwie formalnością. Gospodarze przez cały czas utrzymywali dwucyfrową przewagę i kontrolowali przebieg meczu, przy okazji mając możliwość przetestowania wielu wariantów taktycznych. Najlepszymi strzelcami naszego zespołu byli
WKS Śląsk Wrocław – BK KVIS Pardubice 103:84 (23:16, 34:21, 23:25, 23:22)