Święta szybko minęły dla koszykarzy Śląska Wrocław. Zespół trenera Jacka Winnickiego zakończy rok dwoma spotkaniami wyjazdowymi. Pierwsze z nich rozegra w ramach BKT EuroCup z greckim Arisem Midea Saloniki.
Grudzień jest bardzo trudnym miesiącem dla WKS-u. Trójkolorowi wygrali zaledwie jedno z siedmiu spotkań i ich sytuacja na krajowym podwórku i w europejskich pucharach nie jest wesoła. Tuż przed świętami wrocławianie zmierzyli się na własnym parkiecie z Treflem Sopot. Osłabiony Śląsk przez trzy kwarty dzielnie walczył z przeciwnikiem, jednak w ostatniej odsłonie goście byli już wyraźnie lepsi i to rywale wygrali ostatecznie 87:66.
W porównaniu do meczu z Treflem, w Salonikach zespół będzie mógł liczyć na dwa wzmocnienia. Do kadry meczowej wróci Daniel Gołębiowski, który pauzował w ostatnim spotkaniu i tradycyjnie już w meczu EuroCupu w składzie znajdzie się też Joe Bryant Jr. Na ostatniej prostej jeśli chodzi o powrót na parkiet są Jakub Nizioł i Kendale McCullum, którzy polecieli z zespołem do Salonik, jednak najprawdopodobniej nie zagrają jeszcze w spotkaniu z grecką drużyną. Bezpośrednio po meczu w Grecji zespół uda się do Łańcuta, gdzie 30 grudnia rozegra ostatnie spotkanie w tym roku w ramach 15. kolejki Orlen Basket Ligi.
Aris zajmował przed 13. kolejką piąte miejsce w tabeli grupy B BKT EuroCup. Grecki zespół ma na koncie pięć zwycięstw i siedem porażek. Od dwóch kolejek jest jednak niepokonany (zwycięstwa z Lietkabelisem i Turk Telekom Ankarą). W tabeli ligi greckiej po rozegraniu jedenastu spotkań Aris zajmuje piąte miejsce z bilansem sześciu zwycięstw i pięciu porażek i jest w gronie drużyn bijących się o awans do grupy zwycięzców (awansuje sześć zespołów).
W pierwszym spotkaniu tych zespołów w Hali Orbita lepsi okazali się goście, którzy wygrali 80:63. Śląsk pokazał już w tych rozgrywkach, że potrafi sprawić niespodziankę na wyjeździe, choć zdecydowanym faworytem będą gospodarze. Początek meczu o godz. 19:00. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
