Jeremy Senglin dołącza do Trójkolorowych! Obwodowy podpisał z WKS-em kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2024/25.
Senglin rozpoczynał karierę w zespole NCAA, Weber State Wildcats. W momencie ukończenia studiów był najlepszym punktującym w historii zespołu. W 2017 roku Brooklyn Nets zaoferowali mu grę w ich barwach w trakcie Summer League. Wziął też udział w obozie przygotowawczym Nets, jednak ostatecznie nie pojawił się na parkietach NBA.
Jeremy znalazł miejsce w zespole G League, Long Island Nets. Najbardziej zapamiętany został ze zdobycia aż 40 punktów przeciwko Maine Red Claws. Właśnie w zespole Nets Jeremy grał wspólnie z innym najnowszym nabytkiem Trójkolorowych, Isaiah Whiteheadem. Pod koniec sezonu Amerykanin przeniósł się do Europy, gdzie wystąpił w pięciu spotkaniach w barwach niemieckiego MHP Riesen Ludwigsburg.
Kolejne sezony to gra w silnych europejskich ligach (francuska, hiszpańska i włoska), gdzie 29-latek zaliczał regularne występy i notował bardzo solidne statystyki. Ubiegły sezon Senglin zakończył w barwach izraelskiego Hapoelu Eliat.
Jeremy to zawodnik, którego bardzo mocną stroną są rzuty za trzy. Od sześciu sezonów jego skuteczność zza łuku wynosi ponad 40%. Amerykanin odnajduje się na pozycji rozgrywającego i rzucającego.
– On musi być jednym z najważniejszych elementów mojej układanki – ocenia nowego zawodnika trener Miodrag Rajković. – Przychodzi tu jako rozgrywający. Wyobrażam sobie Isaiah Whiteheada jako combo guarda, który będzie w stanie coś stworzyć, ale zgodnie z moją filozofią koszykówki, będziemy go używać jako combo guarda. Jeremy będzie występował na pozycji rozgrywającego razem z Marcelem Ponitką, a tak na marginesie to cała trójka może być wykorzystana na pozycjach 1-2, więc nie chcę, żeby oni byli przyspawani do konkretnych pozycji, bo cały czas będą w rotacji. Musimy też brać pod uwagę w tej rotacji Olka Wiśniewskiego, który jest dużo bardziej gotowy, by być ważną częścią składu niż w poprzednim sezonie. Z tą czwórką myślę, że możemy walczyć z najlepszymi zespołami w Polsce, awansować do finału i sięgnąć po mistrzostwo.
Witamy we Wrocławiu, Jeremy!