Gran Canaria na start EuroCupu!

0

Już w pierwszej kolejce 7DAYS EuroCup drużynę WKS Śląska Wrocław czeka najdłuższa podróż w fazie grupowej rozgrywek. Trójkolorowi lecą do oddalonego o blisko 4500 kilometrów Las Palmas, by w środę zmierzyć się z miejscową Gran Canarią.

W sezonie 2021/22 wrocławski klub po wielu latach wrócił do drugich najbardziej prestiżowych rozgrywek Starego Kontynentu. Początki nie były łatwe – Śląsk wygrał tylko 3 spotkania w fazie grupowej, ale dzięki dyskwalifikacji Lokomotiwu Kubań Krasnodar awansował do fazy play-off, wyprzedzając włoskie Dolomiti Energia Trento. W 1/8 finału rozgrywek WKS trafił na… Gran Canarię, której uległ 60:87. Kolejne rozgrywki zaczniemy więc z tym samym rywalem, przeciwko któremu zakończyliśmy poprzednie.

– W tym sezonie na pewno mamy nadzieję wygrać więcej meczów niż w poprzednich rozgrywkach. Wtedy udało nam się awansować do kolejnej rundy, ale miało na to wpływ wykluczenie Lokomotiwu Kubań. Teraz chcemy wywalczyć play-offy w pełni sportowo, a później powalczyć o przejście do kolejnych rund rozgrywek – mówi Aleksander Dziewa.

Ostatnie tygodnie rzeczywiście mogą napawać optymizmem. Wojskowi jako jedna z dwóch drużyn w Energa Basket Lidze wygrali 3 pierwsze spotkania i usadowili się na fotelu lidera PLK. Zwycięstwa cieszą tym bardziej, że za zespołem Andreja Urlepa dwa bardzo trudne wyjazdy – do Warszawy i do Włocławka. W obu przypadkach wygrane nie przyszły łatwo, ale dzięki twardej walce i świetnym czwartym kwartom z gorących terenów udało się wywieźć komplet punktów.

Po trzech ligowych kolejkach jest także Gran Canaria, która przed kilkoma miesiącami dotarła do ćwierćfinału ligi ACB i EuroCupu. Zespół Jaka Lakovicia pokonał u siebie Barcelonę i Casademont Zaragoza, ale na wyjeździe uległ Unicaja Maladze. Bilans 2-1 póki co daje naszym najbliższym rywalom 6. miejsce w ligowej tabeli.

Skład Gran Canarii nie zmienił się znacznie od zeszłego sezonu – za jedyne naprawdę istotne ruchy kadrowe należy uznać dołączenie do drużyny Ferrana Bassasa (z Badalony) i Damiena Inglisa (z Bilbao Basket) oraz odejście Dylana Ennisa (do Galatasaray) i Artema Pustovyi’a (do Murcii). Trzon drużyny stanowią jednak ci sami zawodnicy, co przed rokiem, a wśród nich na pewno szczególną uwagę należy zwrócić na Khalifę Diopa. 20-letni Senegalczyk w zeszłym sezonie został nagrodzony wyróżnieniem EuroCup Rising Star oraz wybrany do najlepszej piątki młodych zawodników ligi hiszpańskiej. W tegorocznym drafcie został wybrany z 39. numerem przez Cleveland Cavaliers, ale ostatecznie nie dołączył do amerykańskiej drużyny i przedłużył kontrakt z Gran Canarią.

Polscy kibice zacierają jednak ręce przede wszystkim na występ aż czterech reprezentantów naszego kraju, którzy niedawno zajęli 4. miejsce na Mistrzostwach Europy! Oficjalna strona 7DAYS EuroCup wskazuje nawet pojedynek Olka Dziewy z Olkiem Balcerowskim jako kluczowy w walce o zwycięstwo. – Pierwszy mecz z Gran Canarią będzie dla mnie na pewno ciekawym doświadczeniem. Niedawno z A.J. Slaughterem i Olkiem Balcerowskim walczyliśmy o medale EuroBasketu, a teraz zagramy przeciwko sobie – dodaje Dziewa. Wierzymy, że Łukasz z Olkiem wyjdą zwycięsko z tego polsko-polskiego starcia!

Zdecydowanym faworytem środowego meczu będzie bez wątpienia hiszpańska drużyna, która rozgrywa już 15. sezon na parkietach 7DAYS EuroCup. W zeszłorocznych rozgrywkach Śląsk jednak wielokrotnie udowadniał, że jest w stanie napsuć sporo krwi teoretycznie groźniejszym rywalom. Czy w najbliższych tygodniach będzie podobnie? Nie mamy nic przeciwko.

Transmisja meczu Gran Canaria – Śląsk w środę o 21:00 w Polsacie Sport Extra.

Tagi: 7DAYS EuroCupEuroCupGran CanariaWKS Śląsk Wrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

3 × 5 =