Koszykarze Śląska Wrocław przełamali niekorzystną passę i pokonali na własnym parkiecie Start Lublin 87:77. W barwach WKS-u zadebiutował Adam Waczyński, ale to inni zawodnicy wiedli prym w naszej drużynie.
Początek meczu miał wyrównany przebieg i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Świetne wejście w spotkanie zanotował Adrian Bogucki, który już po kilku minutach miał na koncie osiem punktów. Mimo tego Start odskoczył na sześć oczek, ale pod koniec tej ćwiartki udało nam się odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Po celnych rzutach wolnych Jeremy’ego Senglina po 10 minutach prowadziliśmy 19:17.
Najważniejszym wydarzeniem pierwszej kwarty był jednak wyczekiwany debiut w barwach WKS-u Adama Waczyńskiego. W drugiej odsłonie – już z “Wacą” na parkiecie w większym wymiarze czasowym – zaczęliśmy budować przewagę. Za trzy trafiło aż czterech Trójkolorowych, a swoje pierwsze punkty zanotował także Waczyński. Przewaga pod koszem, dobra skuteczność i solidna obrona pozwoliły nam prowadzić w przerwie 44:32. Oczka na swoim koncie zapisało aż dziewięciu podopiecznych Rajkovicia, a najwięcej – Bogucki (8), Nunez i Senglin (po 7).
Po powrocie z szatni prowadziliśmy nawet 18 oczkami, ale dziewięciopunktowa seria rywali pozwoliła im odrobić połowę strat. Prym w szeregach Startu wiedli były Wojskowy – Jakub Karolak – oraz Emmanuel Lecomte. Gdy za trzy trafił Ousmane Drame na tablicy było już tylko 57:52 i trener Rajković poprosił o czas. Nieco oddechu złapaliśmy po celnej trójce Angela Nuneza i przed finałową kwartą wygrywaliśmy 62:56.
Na jej początku odbudowaliśmy dwucyfrową przewagę i nie oddaliśmy jej już do końca spotkania. Kolejne punkty do swojego konta dokładał Jeremy Senglin, efektownym wsadem popisał się Nunez, a w ważnym momencie zza łuku celnie przymierzył Kulikowski. W końcówce goście zbliżyli się jeszcze na kilka punktów, ale celnie wykonywane rzuty wolne zapewniły zwycięstwo WKS-owi. Ostatecznie wrocławianie wygrali ze Startem 87:77, wyraźnie wygrywając zbiórkę (42-28) i rozdając dwukrotnie więcej asyst (20-10). Najwięcej punktów dla Śląska zdobyli Jeremy Senglin (17) i Angel Nunez (16).
Przed naszą drużyną teraz dwa wyjazdowe spotkania – do włoskiego Reggio Emilia w Lidze Mistrzów oraz do Zielonej Góry w OBL. Na parkiet Hali Orbita wrócimy 29 listopada, kiedy zagramy z Dzikami Warszawa.
WKS Śląsk Wrocław – Start Lublin 87:77 (19:17, 25:15, 18:24, 25:21)