WKS Śląsk Wrocław w drugim meczu fazy play-in podejmie na własnym parkiecie Arrivę Polski Cukier Toruń. Stawką tej rywalizacji jest ósme miejsce i możliwość gry w ćwierćfinale przeciwko Anwilowi Włocławek.
Po porażce Trójkolorowych w Szczecinie 74:91, a także zwycięstwie torunian w swojej hali przeciwko Dzikom Warszawa 86:82 w ćwierćfinałach pozostało już tylko jedno miejsce. Obie ekipy zmierzyły się ze sobą niedawno – dokładnie 30 kwietnia. Wtedy to górą w Orbicie byli wrocławianie, którzy wysoko wygrali 99:76. Przewaga własnego parkietu może pomóc drużynie trenera Lykogiannisa – pod wodzą Greka WKS wygrał trzy z czterech domowych meczów.
Sylwetki Twardych Pierników nie trzeba nikomu przedstawiać. Zespół trenera Srdjana Suboticia był faworytem do spadku przez wielu ekspertów. Ci jednak pokazali się z bardzo dobrej strony notując kilka serii zwycięstw z rzędu w fazie zasadniczej. Zaowocowało to dziewiątą lokatą i starciem w play-inach o dalszą możliwość gry.
Podobnie jest z rotacją gości. Starcie z warszawianami uratował niekwestionowany lider drużyny – Michael Ertel trafiając kluczowe trójki dające powrót walki, kiedy to Dziki prowadziły już ponad 15 punktami. Podobnie jak Viktor Gaddefors. Szwedzki skrzydłowy wykazuje wszechstronność w wielu aspektach: punktowaniu, asystowaniu czy zbieraniu piłek. W poprzednim spotkaniu dobrze zaprezentował się Barret Benson. Środkowy przymierzył dwukrotnie z dystansu w czym pomógł wcześniej wspomnianemu duetowi wygrać ten ważny mecz.
W drużynie odnajdziemy jeszcze na obwodzie między innymi Grzegorza Kamińskiego, Devine’a Milesa czy Dominika Wilczka. Pod koszem parę z Bensonem tworzy Abdul Malik Abu. Co ciekawe trener Subotić postawił w pierwszej piątce weterana Bartosza Diduszkę, który starał się wyłączyć z gry snajpera ekipy ze stolicy – Janariego Joesaara.
To spotkanie zostanie rozegrane 12 maja o godzinie 17:30 we wrocławskiej Hali Orbita. Transmisja telewizyjna na Polsacie Sport 2, a bilety dostępne w serwisie abilet.pl.
