Za nami seria wrześniowych sparingów drużyny pierwszoligowej. Zawodnicy mają za sobą intensywne dwa tygodnie, w trakcie których rozegrali pięć spotkań kontrolnych. Pomimo czterech porażek drużyna z podniesioną głową patrzy na zbliżający się wielkimi krokami sezon Suzuki 1. Ligi Mężczyzn.
Wrześniową serię sparingów rozpoczęliśmy meczem wyjazdowym z HydroTruckiem Radom w ramach IV Memoriału Karola Gutkowskiego. Radomianie postawili wymagające warunki gry i pokazali, dlaczego będą jednym z kandydatów do awansu do Energa Basket Ligi. W tym meczu musieliśmy uznać wyższość gospodarzy wynikiem 65:85.
Spotkanie w Radomiu rozegrane zostało 3.09, natomiast już dzień później we Wrocławiu mierzyliśmy się z ekipą WKK. Zmęczeni podróżą oraz intensywnością pierwszego spotkania nie mieliśmy zbyt wielu argumentów, żeby móc stawić czoła drużynie prowadzonej przez trenera Potocznego. Ostatecznie rywal zza miedzy zwyciężył 77:54.
O wiele lepiej wyglądała potyczka z Weegree AZS Politechniką Opolską w ramach Turnieju o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego. Z gospodarzami zmierzyliśmy się 9.09 w półfinale i po pokazaniu wielkiego charakteru na parkiecie byliśmy blisko sprawienia niespodzianki i wygrania z wyżej notowaną ekipą z Opola. O końcowym wyniku (85:87) zadecydowało większe doświadczenie i spryt zawodników AZS-u. Spotkanie to pokazało jednak, że z naszą drużyną będzie trzeba się liczyć w każdym ligowym spotkaniu.
Następnego dnia w ramach meczu o 3. miejsce na wspomnianym turnieju graliśmy z BS Polonią Bytom. Drużyna beniaminka Suzuki 1. Ligi Mężczyzn lepiej odnalazła się we wczesnej porze rozgrywania meczu i zwyciężyła 83:66.
W ostatnim meczu sparingowym w tegorocznym okresie przygotowawczym na własnym parkiecie podejmowaliśmy KS Pogoń Prudnik. Drugoligowa drużyna gości przez pierwsze 15 minut meczu pokazywała dużą wolę walki, jednak był to dzień, w którym nasi zawodnicy pragnęli przełamania złej passy i dopięli swego. W drugiej połowie nie pozostawiliśmy rywalom żadnych złudzeń i mogliśmy się cieszyć z ważnego zwycięstwa (79:66), które pozytywnie nastraja przed nadchodzącym meczem z AGH Kraków – to już w niedzielę o 19:00 w Kosynierce.
Fot. Sylwester Szymczak
