Pierwsze zwycięstwo WKS-u

0

WKS Śląsk Wrocław pokonał Tauron GTK Gliwice 80:75 w meczu 2. kolejki Orlen Basket Ligi. Wrocławianie prowadzili od początku do końca, ale gliwiczanie walczyli do końca i doprowadzili do zaciętej końcówki, w której górą był jednak Śląsk.

Względem ligowej inauguracji w Dąbrowie Górniczej, skład WKS-u wzmocnił Hassani Gravett, który rozpoczął spotkanie w pierwszej piątce. Obok niego znaleźli się Aleksander Wiśniewski, Daniel Gołębiowski, Saulius Kulvietis i Dusan Miletić. 

Śląsk rozpoczął spotkanie w dobrym stylu, choć w pierwszych fragmentach brakowało nieco skuteczności. Rywale również nie trafiali swoich rzutów, dzięki czemu mimo pewnych problemów to wrocławianie prowadzili. Dobrze spisywał się między innymi Mateusz Zębski, który zaliczył kilka udanych wejść pod kosz. Po pierwszej odsłonie na tablicy widniał wynik 21:17 dla WKS-u. 

Druga kwarta to najlepszy okres Śląska w tym meczu. Regularnie powiększana przewaga i skuteczna gra choćby Hassaniego Gravetta dawała sporo radości kibicom zgromadzonym w Hali Orbita. Również Dusan Miletić dokładał swoje po obu stronach parkietu. Efektem dobrej gry wrocławian było prowadzenie 45:31 do przerwy. 

Po zmianie stron zacięła się ofensywa Śląska, a GTK powoli odrabiało straty. Różnica zmniejszyła się do jednocyfrowej, ale w samej końcówce błędy zawodników z Gliwic sprawiły, że w zaledwie kilka sekund Trójkolorowi zdobyli cztery punkty i ponownie odskoczył na bezpieczny dystans. Wrocławianie osłabieni brakiem Aleksandra Wiśniewskiego i Łukasza Kolendy (obaj doznali urazów w trakcie meczu) nie byli jednak w stanie wrócić na poziom gry prezentowany choćby w drugiej odsłonie i do końca musieli drżeć o wynik. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Śląska 80:75. W następnej kolejce WKS ponownie zagra u siebie, a jego rywalem będzie Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia. 

WKS Śląsk Wrocław – Tauron GTK Gliwice 80:75 (21:17, 24;14, 17:18, 18:26)

Tagi: OBLOrlen Basket LigarelacjaTauron GTK GliwiceWKS Śląsk Wrocław - koszykówka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

pięć × cztery =