Derby Wrocławia o prymat w mieście i ważne punkty

0

W sobotę FutureNet Śląsk zagra ostatni mecz w hali AWF-u w 2018 roku. Rywalem Trójkolorowych będzie sąsiad z ulicy Czajczej – WKK Wrocław. Derby stolicy Dolnego Śląska rozpoczną się w sobotę o godzinie 18:00.

Gra obu drużyn w obecnym sezonie sprawiła, że w stwierdzeniu „twierdza Wrocław” nie ma ani grama przesady. Na 12 spotkań rozegranych przez FutureNet Śląsk i WKK u siebie, obie ekipy nie przegrały ani jednego. Trójkolorowi doskonale radzą sobie także na wyjazdach i z ogólnym bilansem 11-2 przewodzą stawce na zapleczu ekstraklasy. Nieco gorzej na obcych parkietach spisują się podopieczni Tomasza Niedbalskiego, którzy poza własną halą przegrali 4 z 6 meczów. Bilans 9-4 i tak jest jednak bardzo dobrym wynikiem dla WKK, które znajduje się na 4. miejscu w tabeli. Sobotnie derby będą więc nie tylko spotkaniem o prymat we Wrocławiu, ale też walką o bardzo ważne dla układu tabeli 2 punkty.

Dla wielu obserwatorów tak dobra postawa WKK może być sporym zaskoczeniem. W kilkunastoletniej historii klubu to dopiero drugi sezon w 1. Lidze, bowiem WKK skupia się przede wszystkim na szkoleniu młodzieży. Sukcesy drużyn juniorskich możnaby mnożyć i mnożyć, a dla klubu z ulicy Czajczej gra ponad 1000 dzieci i młodzieży w blisko 50 drużynach. Nie jest więc niespodzianką, że pierwszoligowa drużyna WKK ma najniższą średnią wieku w całej lidze – zaledwie 21,08 lat. Mimo to młodzi zawodnicy grają bez żadnych kompleksów, a brak doświadczenia nadrabiają umiejętnościami i ambicją. Co ciekawe, w zeszłym sezonie drużyna WKK zajęła dopiero 7. miejsce w grupie D 2. Ligi i odpadła w 1. rundzie fazy play-off. Na zapleczu ekstraklasy WKK gra dzięki przyznanej przez PZKosz „dzikiej karcie”. Choć do drużyny sprowadzono nowych zawodników, to aż tak dobra postawa na wyższym szczeblu rozgrywkowym nie była oczywista.

Wspomnianymi transferami było między innymi sprowadzenie do klubu Michała Jędrzejewskiego (średnie w obecnym sezonie: 15 pkt, 3,6 zb, 5,7 ast) i Damiana Pielocha (śr. 13,5 pkt, 3,8 zb) z ekstraklasowego GTK Gliwice. Pierwszy z nich to 20-letni rozgrywający i… wychowanek WKK, który po roku wrócił do klubu. Z kolei Pieloch to 29-letni niski skrzydłowy z dużym stażem w 1. Lidze i największym doświadczeniem w ekipie obok 33-letniego Przemysława Malony (śr. 4,6 pkt, 3,2 zb). Ten ostatni do WKK trafił z Zetkama Doral Nysy Kłodzko, podobnie jak  Dominik Rutkowski (śr. 7,5 pkt, 4,5 zb). Większym wzmocnieniem był jednak powrót innego wychowanka, Jakuba Koelnera (śr. 15,2 pkt, 4,4 zb, 3 ast). 25-letni rzucający w ubiegłym sezonie próbował sił w Energa Basket Lidze w barwach PGE Turowa Zgorzelec, ale po niezbyt udanym sezonie wrócił na „stare śmieci”. Więcej minut w PLK w barwach Turowa dostawał Jakub Patoka (śr. 15,2 pkt, 9,2 zb, 2,8 ast, 1,4 blk), który jednak razem z Koelnerem przeniósł się do WKK. Ponadto ze Startu Lublin do WKK trafił Bartosz Ciechociński. Do Wrocławia sprowadzono więc naprawdę dobrych zawodników, z których wielu jeszcze w ubiegłym sezonie występowało w ekstraklasie. Taka rewolucja w drużynie mogła być ryzykowna, jednak Tomasz Niedbalski – który w WKK pracuje już ósmy rok – znakomicie ułożył wszystkie elementy tej układanki.

„Przed sezonem czwarte miejsce brałbym w ciemno. Jesteśmy zespołem bardzo ambitnym, może media na starcie sezonu na nas nie stawiały, ale my od samego początku wierzyliśmy w siebie. Trenerzy też dawali z siebie 110 procent od pierwszej kolejki, dlatego tak dobrze wszystko się dla nas ułożyło. Jesteśmy przebojowym zespołem. Staramy się bardzo dobrze bronić i to jest nasz atut. Najważniejsze jest to, że młodzi zawodnicy odnajdują się w klubie, a starsi im w tym pomagają. Ciężko pracujemy na treningach i to przynosi efekty. Cały zespół tworzy swego rodzaju kolektyw” – mówił w niedawnym wywiadzie dla „Gazety Wrocławskiej” Przemysław Malona.

Podczas Derbów Wrocławia prowadzona będzie zbiórka funduszy na leczenie 5-letniego Olka Stadnika. Chłopiec cierpi na małogłowie, lekooporną padaczkę oraz wiele wad wrodzonych układu nerwowego, czego wynikiem jest czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. Możliwe jest także przekazanie darowizny na rehabilitację Olka. Należy wysłać ją na nr konta 45124019941111000024956839 z dopiskiem „Darowizna na cele ochrony zdrowia DENAR”.

W trakcie sobotniego meczu odbędą się także konkursy organizowane przez naszego sponsora tytularnego – FutureNet. Między pierwszą a drugą oraz między trzecią a czwartą kwartą dzięki celnym rzutom osobistym oraz trafieniu z połowy parkietu będzie można wygrać atrakcyjne nagrody, między innymi tablet. Na parkiecie hali AWF-u zaprezentują się też cheerleaderki, a w trakcie przerwy po raz kolejny zagrają ze sobą dzieci z młodzieżowych grup Śląska Wrocław. Liczymy na waszą obecność i gorący doping przez cały mecz!

Podczas przedsezonowego Memoriału Adama Wójcika FutureNet Śląsk i WKK zmierzyły się w finale. Wtedy pewnie wygrali Trójkolorowi, zwyciężając 93:76 i odbierając puchar za zwycięstwo w FutureNet Cup 2018. Mamy nadzieję, że podobnie będzie w sobotę, a podopieczni Radosława Hyżego nie zostawią wątpliwości, która drużyna rządzi we Wrocławiu! Hej Śląsk!

Tagi: 1 ligaderbyfuturenetśląskwkkwrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

dwa × 2 =