Zatrzeć złe wspomnienia!

0

Koszykarski Śląsk Wrocław wyjazdem do Sopotu kończy meczowy maraton w Energa Basket Lidze. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać 4 spotkanie w ciągu 11 dni i tym samym zatrzeć złe wspomnienia z poprzedniego wyjazdu do Ergo Areny. Początek meczu z Treflem we wtorek o 18:00; transmisja w serwisie Emocje.TV.

Z ostatniej wizyty w Trójmieście nie mamy dobrych wspomnień. W ubiegłym sezonie Trefl najpierw nie dał nam szans w hali Orbita (87:71), a parę miesięcy później na własnym parkiecie pokonał nas 86:76. Co więcej, było to dla nas ostatnie spotkanie tamtych rozgrywek, które kilka dni później zostały przerwane przez epidemię koronawirusa. Z Ergo Areną nie mamy więc zbyt dobrych skojarzeń, ale mamy nadzieję, że teraz się to zmieni!

Tym bardziej, że jesteśmy w wyjątkowo dobrej formie i mamy na koncie serię trzech zwycięstw – z GTK Gliwice, HydroTruckiem Radom i Kingiem Szczecin. Co prawda nie są to ligowi potentaci, ale pomimo wąskiego składu każde z tych zwycięstw odnieśliśmy w co najmniej przekonującym stylu. Kontuzje wciąż leczą Garrett Nevels, Jakub Musiał i Maksymilian Zagórski, ale do Sopotu jedziemy wzmocnieni dwoma nowymi zawodnikami. W ostatnich dniach do drużyny Olivera Vidina dołączyli Kyle Gibson i Mateusz Szlachetka, którzy zwiększą rotację na pozycjach 1 i 2.

– Ostatnie miesiące spędziłem w Stanach Zjednoczonych, pracując nad swoją formą i grając sporo koszykówki 5 na 5 – mówi Gibson. – Gdy dostałem telefon z informacją o zainteresowaniu wrocławskiego klubu, nie zastanawiałem się długo, bo byłem podekscytowany możliwością powrotu do profesjonalnej gry. Wpływ na moją decyzję miało też to, że znam Elijaha Stewarta i mam pozytywne wspomnienia z gry w Polsce kilka lat temu przy okazji rozgrywek FIBA Europe Cup. Dotarłem do Wrocławia w piątek rano, jestem w dobrej formie i spędziłem już chwilę czasu z drużyną, wiec jestem gotowy do gry i wyjścia na parkiet w Sopocie.

– Sprawa transferu do Śląska była dynamiczna – komentuje Szlachetka. – Przed podpisaniem kontraktu dużo rozmawiałem z trenerami i prezesami obu klubów. Wybrałem ofertę z Wrocławia, która wydała się dla mnie najlepsza, co nie zmienia faktu, że zawdzięczam dużo klubowi z Gliwic i chciałbym podziękować mu za 2,5-letnią współpracę. Mam nadzieję, że uda mi się przebić do rotacji i trener mi zaufa. Na pewno liczę na to, że będę otrzymywał więcej minut na parkiecie, niż w tym sezonie w GTK.

Trefl Sopot z kolei w ostatnich tygodniach spisuje się w kratkę. Z czterech ostatnich meczów podopieczni Marcina Stefańskiego wygrali zaledwie jeden – z Polskim Cukrem Toruń (96:67). I o ile czwartkową porażkę z Legią w Warszawie (72:78) można było wliczyć w koszta, o tyle przegrane na własnym parkiecie z Kingiem Szczecin (77:82) i GTK Gliwice (aż 80:110!) były mocno zaskakujące. W oficjalnej tabeli Energa Basket Ligi Trefl z bilansem 7-6 zajmuje 3. miejsce, a Śląsk (7-3) 8. pozycję. Gdyby jednak pod uwagę brać procent wygranych meczów, obie drużyny niemal zamieniłyby się miejscami – Śląsk byłby trzeci, a Trefl siódmy. Trójkolorowi są też nieznacznym faworytem bukmacherów, którzy wskazują jednak, że walka o wygraną może być bardzo zacięta.

Prym w sopockiej drużynie wiodą Polacy. Bardzo dobry sezon rozgrywa Karol Gruszecki (śr. 14,1 pkt, 4,5 zb), ściągnięty z Polskiego Cukru Toruń. Najlepsze pod względem statystycznym rozgrywki notują bracia Łukasz i Michał Kolenda. Nieźle spisują się też doświadczony Paweł Leończyk i rozgrywający pierwszy sezon w Polsce po powrocie z USA Dominik Olejniczak. Nieco więcej pretensji mogą mieć w Treflu do zagranicznych zawodników. Loty obniżył Martynas Paliukenas, kolejną kontuzję leczy Witalij Kowalenko, zawodzi Darious Moten. W efekcie chodzą słuchy, że w Sopocie szukają wzmocnienia składu, najprawdopodobniej na pozycji numer 4.

Choć Trójkolorowi wydają się być w lepszej formie niż gospodarze, dwa punkty na pewno trzeba będzie wyszarpać rywalom z gardeł. W Sopocie czeka nas trudny mecz i wymagające zadanie, któremu – jak zawsze – postaramy się sprostać. Jedziemy tylko po zwycięstwo! Trzymajcie kciuki i oglądajcie nas w Emocje.TV. Hej Śląsk!

Tagi: eblenerga basket ligakyle gibsonmateusz szlachetkaplkśląskśląsk wrocławsopottreflwkswrocławzapowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój komentarz

czternaście − dziewięć =